czwartek, 26 czerwca 2014

Manhattan Lotus Effect 71S

 Wywiadówka:  

Manhattan
Lotus Effect

odcień: 71S
gdzie kupić? : np. Rossmann
ile kosztuje? :ok. 13zł
pojemność: 11ml
wykończenie: kremowe z drobinkami brokatu
krycie: 2/3 warstwy
plusy:  + szybko schnie            
              + ciekawe połączenie kolorystyczne             
               + cena
                                                                                                                   + dostępność
minusy:  - - - - - 


Ten lakier miałam na oku od dawna, właściwie odkąd pojawił się na sklepowych półkach. Zawsze jednak było mi szkoda dać za niego pełną kwotę, a nigdy nie udało mi się natrafić na promocję, a gdy już była - to zapominałam o tym lakierze. Przy ostatniej rossmannowskiej promocji -49% postanowiłam go w końcu zakupić. W pistacjowej bazie zatopione są metaliczne drobinki brokatu w różnych kolorach. Połączenie jest nieziemskie, a sam lakier na paznokciach prezentuje się uroczo i delikatnie. Dwie warstwy wystarczą do dość przyzwoitego krycia, natomiast ja dołożyłam trzecią by mieć pewność, że nie będzie prześwitów. Co prawda, nakładanie tylu warstw wymaga trochę cierpliwości jak i czasu, ale myślę, że warto! 

Aplikacja jest bardzo przyjemna, pędzelek jest cienki i wąski, który ułatwia precyzyjne nałożenie emalii. Połysk nie jest zbyt mocny, a drobinki mogą delikatnie odznaczać się na paznokciu od kremowej bazy, dlatego nałożyłam warstwę lakieru nawierzchniowego.

To mój drugi lakier Manhattan i myślę, że nie ostatni. Podobają mi się te charakterystyczne buteleczki ze skośną zakrętką, a jakość jest przyzwoita. W kolekcji kolory są dosyć powtarzalne i wtórne, ale na pewno będę polować na perełki takie jak ta!











  



Pozdrawiam:*

Mavia


14 komentarzy:

  1. Oooooo takiego to jeszcze nie miałam!! Piękny!

    OdpowiedzUsuń
  2. śmieszny jest, jak jakiś krem pistacjowy :)

    OdpowiedzUsuń
  3. mam miętową i fioletową wersję i niestety u mnie samodzielnie się nie sprawdzają :) ostatnio mięta była u mnie akcentem razem z Mint Candy Apple, samodzielnie krycie jest dla mnie stanowczo za słabe :)

    OdpowiedzUsuń
  4. przepiękny ;) nawet ten mleczny kolorek mi się podoba ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. mam podobny od Lemaxa ale nie umywa się do tego;p

    OdpowiedzUsuń
  6. czaję się na niego od dawna, piękny!

    OdpowiedzUsuń
  7. mam go odkąd się pojawił w sumie :)
    u mnie dwie warstwy wystarczają do krycia

    jest super!

    OdpowiedzUsuń
  8. mam ten lakier i go po prostu uwielbiam <3 jedyny w swoim rodzaju <3

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo go lubię, chociaż (ze względu na nietypowy kolor) nie pasuje do wszystkiego ;)

    OdpowiedzUsuń