niedziela, 31 marca 2013

Joko Hollywood - J156 Roxie In Fuchsia


Wywiadówka:
Joko Hollywood

odcień:J156 Roxie In Fuchsia
gdzie kupić? :  wyspy Joko, mniejsze drogerie, internet
ile kosztuje? :  stara kolekcja, aktualnie wyprzedaż 5zł
pojemność: 10ml
wykończenie:  kremowe
krycie: 1/2 warstwy (w zależności od grubości warstw)
plusy:+ bardzo dobre krycie 
              + estetyczne opakowanie
              + płaski i szeroki pędzel
              + szybko schnie
minusy: - dostępność



Joko. Firma, która jest mi zupełnie obca jakoś nigdy nie zachęcała mnie do siebie. Po pierwsze bardzo ciężko dostępna, dopiero od nie dawna w Krakowie pojawiła się wyspa z kosmetykami tej firmy (która zdążyła już zniknąć swoją drogą...:D). Z tej okazji nabyłam kilka lakierów, które akurat były na wyprzedaży pod koniec wakacji. Dziś chciałabym Wam pokazać jeden z nich, a mianowicie Roxie in Fuchsia. Rewelacyjny fioleto-róż albo różo-fiolet i do tego lekko zgaszony. Lakier pochodzi z kolekcji Hollywood, która swoją premierę miała chyba już ponad rok temu;). Krycie jest świetne, potrzebowałam dwóch warstw ale już po pierwszej warstwie wiemy z czym mamy do czynienia, bo lakier pięknie pokrywa płytkę. Schnie przeciętnie, pędzelek jest płaski, szeroki i dość twardy ale elastyczny. Ze względu, że to mój pierwszy lakier z tej firmy, bardzo uważnie nim malowałam i przyglądałam się mu pod każdym względem aby go jak najlepiej "wybadać";)). Nie mam do czego się przyczepić, może jedynie do dostępności no i trwałość, która nie powala na kolana, szybko pojawiają się odpryski, a końcówki mocno starte już na drugi dzień od pomalowania... UWAGA! Zielone skórasy... Lakier Bell (którego pokazywałam TU) zafarbował mi skórki... )


Wybaczcie mi bardzo słabe zdjęcia, robiłam je PÓŁ ROKU temu w pomieszczeniu (a teraz już wiem, że mój aparat robi fatalne zdjęcia w pomieszczeniach, a jedynie na znośnym poziomie na zewnątrz:P) no i paznokcie w związku z tym są też dłuższe. Widząc te zdjęcia mając od dłuższego czasu krótkie paznokcie nie chce powrotu do długich pod żadnym pozorem :D












Pozdrawiam:*


piątek, 29 marca 2013

Gelish Magneto - Iron Princess

Wywiadówka:  
Gelish
Magneto
odcień: Iron Princess
gdzie kupić? : npbeauty flo
ile kosztuje? : 25zł
pojemność: 10ml
wykończenie:  magnetyczne
krycie: 2 warstwy
plusy:  + szybko schnie
               + łatwo się rozprowadza
               + wbudowany magnes
               +  dobre krycie           
minusy:  - dostępność
                



To mój pierwszy kontakt z firmą Gelish i akurat tak padło, że są to lakiery magnetyczne. Iron Princess to lakier w kolorze stalowym, ciemnoszarym, czasem przypomina czerń. Ma w sobie mnóstwo srebrnego shimmeru, który podczas kontaktu z magnesem zostaje rozproszony. Efekt magnetyczny jest słaby, po przetestowaniu dwóch pozostałych mogę spokojnie stwierdzić, że tutaj wzroki magnetyczne są najmniej widoczne. Mimo, że magnetyczne fale są słabo zauważalne efekt mi się podoba, ciekawie wygląda to z większej odległości. Podoba mi się bardzo, że nie trzeba kupować dodatkowo magnesu, a jest on wbudowany już w lakierze i to w bardzo wygodny sposób - nakrętka, na której jest magnes jest zdejmowana i gotowa do użycia.  Iron Princess dobrze się rozprowadza, nie sprawia problemów także podczas schnięcia. Nosiłam go kilka dni na paznokciach, co dziwne - nie zauważyłam nawet przetartych końcówek, jestem mile zaskoczona pod tym względem;). Tak jak pisałam na początku, to mój pierwszy kontakt z tymi lakierami, póki co jak na razie zauważyłam można je kupić na www.beautyflo.pl ;). 














Pozdrawiam:*
Mavia

czwartek, 28 marca 2013

Ferity Miss Match - 286 Pink Mood (lakier termiczny)

Wywiadówka:  
Ferity
Miss Match
odcień: 286 Pink Mood
gdzie kupić? : hipermarkety Real
ile kosztuje? : 5,99zł
pojemność: 4,2ml
wykończenie:  mood polish
krycie: 2/3 warstwy
plusy:  + efekt zmiany koloru pod wpływem temperatury
               + tani               
minusy:  - długo schnie
                   - bardzo nieprzyjemny zapach 





Pink Mood to fuksja, nieco przygaszona, która podczas wyższej temperatury zmienia się w blady, cukierkowy róż. Lakiery zmieniające kolor zawładnęły moim sercem, uwielbiam takie dziwaki, chociaż mam ochotę na nieco inne połączenia kolorystyczne. Lakiery Miss Match można kupić w Realu na Bora Komorowskiego w Krakowie, jednakże w Realu w M1 już ich nie widziałam. Ciężko je upolować bo gdy się pojawiają, na drugi dzień stoi pusty stand. Przechodząc do samego Pink Mood, nakłada się dosyć ciężko, trudno jest uzyskać gładką i równą powierzchnię. Po wyschnięciu konieczne jest użycie top coatu, ja używam Seche Vite, na poniższych zdjęciach Pink Mood już z topem. Zmiana koloru jest dobrze zauważalna, gdy nasze dłonie są ciepłe - lakier jest jasnoróżowy, gdy zimne - ciemnoróżowy. Najbardziej lubię efekt jaki jest na pierwszym zdjęciu ale ciężko go uzyskać mając wiecznie zimne dłonie jakie mam ja ;).  Ogólnie rzecz biorąc jestem zadowolona, mam ochotę teraz na połączenie niebiesko-zielone ale jeszcze nigdzie takich nie widziałam, póki co trafiam na same róże i czerwienie;).


Co sądzicie o lakierach termicznych?:)






 










Mam dla Was także i dzisiaj ankietę, co sądzicie o Pink Mood?:)


Pozdrawiam:*
Mavia

środa, 27 marca 2013

Golden Rose Jolly Jewels - #117 Mr Gold & Mrs Venom

Wywiadówka:  
Golden Rose
Jolly Jewels
odcień: #117
gdzie kupić? : wyspy/butiki Golden Rose, internet
ile kosztuje? : 12,90zł
pojemność: 10,8ml
wykończenie:  brokat
krycie: 2 warstwy
plusy+ szybko schnie            
               + unikatowe i niepowtarzalne połączenie drobinek z kolorem
               + dostępność
minusy:  - zmywanie 
                      - ze względu na dużą ilość brokatu ciężko się nakłada

117 to jeden z odcieni JJ, który wywołał najwięcej emocji w blogosferze. W czarnej bazie o wykończeniu jelly zatopione są większe i mniejsze "heksy" oraz złote piegi. Całość jest mroczna, ze względu na obecne złoto - elegancka i samo połączenie kolorów jest bardzo intrygujące. Aplikacja nie należy do przyjemnych, to pierwszy Jolly Jewels, który nakładało mi się wręcz fatalnie. Bardzo gęsty, dużo drobinek, które zlepiły się w większe skupiska, które ciężko było równomiernie rozmieścić. Pod tym względem dwója i to porządna. Dwie warstwy do pełnego krycia o ile sobie poradzimy z równomiernym pomalowaniem. Schnie szybko i ze względu na drobinki, które wystają nieco nad powierzchnią konieczne jest użycie top coatu. Zmywanie sprawia trochę problemów, sama już nie używam bazy peel off i stosuję metodę foliową tylko, że ja nie używam folii a rękawiczki jednorazowej. Podsumowując, efekt jaki daje lakier bardzo mi się podoba jednak aplikacja póki co zdecydowanie mnie zniechęca i prędko ponownie po niego nie sięgnę. 






  








Zdaję sobie sprawę, że nie każdy kto czyta posty daje komentarz, czasem wynika to z braku czasu, czasem z chęci. Bardzo chciałabym poznać Wasze zdanie na temat lakierów, chciałabym się dowiedzieć od większej ilości osób jakie są też gusta dlatego pomyślałam, że łatwą formą kontaktu będzie ankieta, gdzie wystarczy jeden "klik":). Co o tym sądzicie? 

Kochane, 
jak Wam się podoba, albo i nie podoba Golden Rose Jolly Jewels w odcieniu 117?:)


Pozdrawiam:*
Mavia