Cześć!:) Myślałam trochę nad formą mojego bloga i stwierdziłam, że nie chcę ciągle pisać o lakierach, wiem, że dla Was może to już być mało atrakcyjne dlatego postanowiłam wprowadzić co jakiś czas w postaci przerywnika - recenzje nielakierowe. Ogólnie rzecz biorąc uwielbiam kosmetyki w każdej postaci, mam potężne zbiory ale nigdy nie miałam odwagi ich pokazać. Dzisiaj, tak trochę "na próbę" postanowiłam opowiedzieć Wam kilka słów o produkcie, który zawładnął moim sercem. Mowa o różanym pilingu do ust Pat&Rub. Może zacznę najpierw od plusów, dużą zaletą jest uroczy design. Niewielkie pudełeczko, w którym zamknięty jest piling jest naprawdę rozkoszne i cieszy oko. Sama formuła pilingu jest dość sypka i zbita, ciężko rozprowadzić produkt na ustach ponieważ łatwo się osypuje, ale im głębiej tym piling jest bardziej wilgotny i nie jest już taki sypki jak w górnej warstwie. Zapach jest nieziemski i bardzo naturalny - różany - dzięki drogocennym olejkom zawartych wewnątrz. Po rozprowadzeniu pilingu i delikatnym masażu ust zawsze zjadam to co zostaje, nie jest to szkodliwe i można spokojnie zlizać pozostałości:). O składzie nie będę się rozpisywać, nie będę ukrywać, że nie mam pojęcia na ten temat dlatego wszystko co możecie się o tym dowiedzieć pokażę na zdjęciach:). Taki piling to gadżet dla leniwych, zdecydowanie, ponieważ podobną mieszankę (chociaż dużo uboższą w możemy zrobić
we własnym domu z produktów, które na pewno posiadamy. Dlatego też cena wydaje mi się nieco wygórowana - 50zł - jak dla mnie jest to bardzo dużo jak za produkt do ust. Piling cenię za wydajność ponieważ mimo częstego stosowania ubytek jest niewielki oraz za właściwości ścierające, które są na przyzwoitym poziomie. Cieszę się, że ten specyfik otrzymałam na spotkaniu blogerek, dzięki temu mogę zażyć trochę luksusu, a po zużyciu całego pilingu, do opakowania na pewno dorobię sobie własny:). Piling uzależnia, używanie go to czysta i smaczna przyjemność:).
Wywiadówka:
Pat & Rub
Piling do ust różany
Cena: 49zł
Pojemność: 25ml
Gdzie kupić?: TU
we własnym domu z produktów, które na pewno posiadamy. Dlatego też cena wydaje mi się nieco wygórowana - 50zł - jak dla mnie jest to bardzo dużo jak za produkt do ust. Piling cenię za wydajność ponieważ mimo częstego stosowania ubytek jest niewielki oraz za właściwości ścierające, które są na przyzwoitym poziomie. Cieszę się, że ten specyfik otrzymałam na spotkaniu blogerek, dzięki temu mogę zażyć trochę luksusu, a po zużyciu całego pilingu, do opakowania na pewno dorobię sobie własny:). Piling uzależnia, używanie go to czysta i smaczna przyjemność:).
Wywiadówka:
Pat & Rub
Piling do ust różany
Cena: 49zł
Pojemność: 25ml
Gdzie kupić?: TU
Pozdrawiam:*
cena jak na pat&rub przystało wygórowana. raczej bym się nie skusiła.
OdpowiedzUsuńniestety, za tę cene to ja wole wziąć sobie troche miodu i cukru :<
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie, może w przypływie gotówki się skuszę, ale będę czekać na zniżki :D
OdpowiedzUsuństrasznie bym chciala go miec:)
OdpowiedzUsuńU mnie peeling wygląda nieco dziwnie. ;) Za taką cenę malutkie te pudełeczko. :P
OdpowiedzUsuńdostałam wersję pomarańczową i też bardzo ją lubię! z przyjemnością przeczytam u Ciebie również nielakierowe notki ;)
OdpowiedzUsuńCena trochę wysoka, a jak tak bardzo chciałabym sobie kupić jakiś fajny peeling do ust:P
OdpowiedzUsuńjuż kilka razy zastanawiałam się nad jego zakupem.. Ale cena trochę odstrasza :/
OdpowiedzUsuńWygląda ciekawie :3
OdpowiedzUsuń{hiroinwonderland}
Peeling kusi, szkoda tylko że cena nie jest choć trochę niższa :)
OdpowiedzUsuńświetny, przydałby mi się :D
OdpowiedzUsuńFajnie wygląda ten produkt, chętnie przetestowałabym go po przeczytaniu Twojej recenzji :)
OdpowiedzUsuńTroszku wygórowana cena jak na taki peeling ;)
OdpowiedzUsuńLubię ten peeling, choć cena jest trochę zbyt wysoka.
OdpowiedzUsuńTrochę mnie kusi, żeby go wypróbować, ale cena mnie zabija. Strasznie drogo, jak na taki gadżet/drobiazg ;)
OdpowiedzUsuńNigdy nie słyszałam o peelingach do ust ... chyba jakaś totalnie nie w temacie jestem ;)
OdpowiedzUsuńChcę go ! :) Tylko może nie w wersji różanej :)
OdpowiedzUsuńŁadnie wygląda : D Ja za to uwielbiam swój cukrowy piling z miodem ;>
OdpowiedzUsuńja jednak wolę własnoręcznie zrobić peeling do ust :)
OdpowiedzUsuńfajny gadżet :)
OdpowiedzUsuńplanuję zrobić sobie taki peeling sama, produkcja takiego peelingu raczej nie jest zbyt skomplikowana ;)
Ja zawsze robię sobie sama peeling :)
OdpowiedzUsuń