środa, 30 listopada 2011

Mollon Bamboo Extract - 11 Praline Coffee

Wywiadówka:
Mollon with Bamboo Extract
odcień: 11 praline coffee
gdzie kupić? : mapa sklepów TU
ile kosztuje? : ok.7-8zł
pojemność: 12ml
wykończenie:  kremowe
krycie: 2 warstwy
plusy:+ duża pojemność i niska cena
              + nowatorski płaski pędzelek
              + dobra jakość
              + dobre krycie
minusy: - - - - 
  

Informacje na temat lakieru z oficjalnej strony internetowej Mollon:

"LAKIER DO PAZNOKCI
Z EKSTRAKTEM Z BAMBUSA
Regenerująca formuła lakierów oparta na naturalnym ekstrakcie z bambusa. Zawarte w nim krzemionka i proteiny są doskonałym środkiem na zdrowe i piękne paznokcie.
Aktywne składniki zawarte w lakierze:
  • wzmacniają i utwardzają płytkę,
  • przyspieszają wzrost paznokci,
  • przedłużają trwałość lakieru.

Lakiery nie zawierają kamfory, toulenu i formaldehydu - składników szkodliwych lub mogących wywołać uczulenia.
Kolekcja 23 inspirujących kolorów - doskonała konsystencja lakierów oraz nowatorski, płaski pędzelek (560 włosków) umożliwiają wykonanie manicure jednym pociągnięciem pędzelka!
12 ml"
W buteleczce ten lakier nie spodobał mi się tak jak na paznokciach. Zawsze byłam jakoś uprzedzona do takich prawdziwych brązów. Lubię beże na paznokciach, lekkie capuccinowe brązy ale zawsze obawiałam się takich czekoladowych brązów. Sama nazwa -  Praline Coffee – jest tak smaczna, że aż szkoda, że paznokcie nie pachną… :) Kolor jest zupełnie czekoladowy, elegancki ale na czasie wpasowywujący się w jesienne trendy. Ten kolor lepiej mi się nosiło niż czerwień z Mollon. Dobrze się trzymał, nie odpryskiwał, nie zauważyłam jakieś różnicy w postaci szybszego wzrostu paznokci ale muszę przyznać, że trzymał się przyzwoicie. Pędzelek ma świetny, nie jest przeciętniakiem i miałam trochę kłopot z pomalowaniem ponieważ przywykłam do innych kształtów ale myślę, że chyba dałam radę;)). Szeroki, równo ścięty, z gęstym włosiem i płaski - bardzo fajny ale trzeba uważać żeby nie pomalować skórek. Jedna warstwa lakieru wyglądała już ładnie, jednak były niewielkie prześwity i dołożyłam drugą.  Jestem zadowolona, muszę poszukać tych lakierów u siebie w Krakowie ;). Cena jest przyzwoita jak za 12 ml i za taką jakość.












poniedziałek, 28 listopada 2011

Mollon Pro - 7 Desert Rose // Avanti z niespodzianką :)

Wywiadówka:
Mollon Pro
odcień: 7 Desert Rose
gdzie kupić? : mapa sklepów TU
ile kosztuje? : ok. 20zł
pojemność: 15ml
wykończenie:  kremowe
krycie: 1 warstwa
plusy:+ ekstra szybkie schnięcie
              + masywna i estetyczna buteleczka
              + dobrze wyprofilowany pędzelek
              + bardzo wytrzymały
              + duża pojemność    
minusy: - - - - 
 
Kilka słów od producenta:

"NAIL LACQUER - 7. DESERT ROSE  

UTWARDZAJĄCY LAKIER DO PAZNOKCI

 Linię MOLLON PRO NAIL LACQUER tworzy KOLEKCJA 20 super trwałych, szybkoschnących lakierów do paznokci.
Formuła lakieru została wzbogacona w utwardzacz, który przedłuża trwałość lakieru do 7 dni.
Wysoka jakość komponentów zapewnia idealną konsystencję lakieru. Wyrafinowaną, klasyczną gamę kolorów uzupełniają odcienie ekstrawaganckie, na każdą porę roku, dnia i każdą okazję.
Profesjonalny pędzelek, doskonale rozprowadza lakier na płytce paznokcia, nie tworząc smug. Aby spotęgować trwałość lakieru, na początku manicure należy użyć BASE COAT NAIL REPAIR, następnie 2 warstwy NAIL LACQUER i TOP COAT QUICK DRYER.

3Free – wolne od toluenu, formaldehydu i DBP. "
Desert Rose to piękny odcień czerwieni z nutą różu. Raz wygląda jak bardzo głęboki róż, a raz jak ostra, klasyczna czerwień. Takich odcieni nigdy za wiele w mojej kolekcji, zawsze w takich kolorach czuję się elegancko. Jeżeli nie wiem na jaki kolor się zdecydować maluję paznokcie właśnie na czerwień. Jestem pod ogromnym wrażeniem lakieru, pierwsza warstwa kryje idealnie, wykończenie jest kremowe i nie prześwitują końcówki tak jak w żelkach. Z trwałością też jest ekstra, nosiłam go kilka dni i delikatnie starły się końcówki, zmyłam ze względu na to, że chciałam zmienić kolor. W buteleczce otrzymujemy aż 15 ml lakieru o konsystencji "w sam raz":). W ofercie Mollon PRO dostępnych jest 20 klasycznych i ponadczasowych odcieni. Z lakieru jestem bardzo zadowolona, jedyne z czego nie jestem zadowolona to zdjęcia... Kolor na fotkach wyszedł zbyt neonowy, na żywo jest głęboki i mocny. 








Produkt został mi wysłany do recenzji ale nie wpływa to w żaden sposób na moją opinię.
***
W najnowszym numerze "Avanti" dodawana jest w prezencie karta upominkowa do H&M o wartości 20zł do wykorzystania w dniach 15-23.12 bez kwoty minimalnej oraz istnieje możliwość łączenia jej z kolejnymi kartami z tej gazety:). Uwaga! Karta jest tylko w numerach za 5,50zł( w tych po 4,50zł nie ma jej). Dodatkowo w środku znajdziemy także starter Heyah oraz próbkę podkładu Loreal :).  Myślę, że to nie do końca dobrze przemyślana akcja ze strony H&M ale znając ich wcześniejsze akcje, ta nie jest zaskoczeniem. Mam nadzieję, że nie zmienią regulaminu zaraz przed 15 grudnia ponieważ osobiście kupiłam 4 gazetki ;))


 Mam jeszcze jedną miłą informację a mianowicie w dniach 2-4 grudnia będzie obowiązywać zniżka do House'a na -40%, którą możemy ściągnąć z facebook'a, obejmująca cały asortyment oprócz kolekcji na licencji:). Link ciężko znaleźć, mnie przysłali na maila więc podaję:

sobota, 26 listopada 2011

Sensique Oriental Dream - 259 Moss Temple

Wywiadówka:
Sensique Oriental Dream
odcień: 259 Moss Temple
gdzie kupić? : Drogerie Natura
ile kosztuje? : 5.99zł
pojemność: 8ml
wykończenie:  duochromowe
krycie: 2 warstwy
plusy:+ mało nieprzyjemny zapach
              + tani
              +dobra konsystencja
              + szybkie schnięcie
              + ładny połysk
              + ciekawy, niespotykany odcień            
minusy: - dostępność * edycja limitowana :(

 Świątynny mech to lakier, który podobał mi się najbardziej z całej limitki jednak jakoś miałam przed nim pewne obawy. Mam wąskie paznokcie, niezbyt pasują mi ciemne kolory (które kocham!) a do tego mieniące się. O dziwo, nosiło mi się ten kolor bardzo fajnie, przez kilka dobrych dni go nie zmywałam. Kolor jest specyficzny, brązowo-zielony duochrom, przypominający oczy muchy. W świetle dziennym bardziej wygląda na zieleń, zależy to też od kąta padania światła ponieważ wtedy przybiera różne barwy. W sztucznym świetle bardziej widać brąz z zielonymi drobinkami. Moss Temple ma chyba więcej przeciwników niż zwolenników, ze względu na swoją dziwaczność jednak mnie się podoba, może trochę do mnie nie pasuje ale jest ciekawy i drugiego takiego nie spotkałam. Aplikacja przyjemna, rzadka konsystencja nie zalewająca skórek, krycie przy dwóch solidnych warstwach lub przy trzech cienkich (na zdjęciach dwie warstwy). Dodatkowo muszę powiedzieć, że schnął bardzo szybko. Tak spodobała mi się ta limitka, że dokupiłam w zeszłym tygodniu jeszcze Fullmoon maple, który tak naprawdę na początku mi się nie podobał. Szkoda tylko, że to edycja limitowana. Rozeszła się jak świeże bułeczki ale nadal możecie dostać pojedyncze sztuki w Naturach w promocyjnej cenie 4,49zł :) 












Macie? Lubicie?:) Czy też tak jak ja "boicie się" takich odcieni? :)
Produkt został mi wysłany do recenzji ale nie wpływa to w żaden sposób na moją opinię.

piątek, 25 listopada 2011

Współpraca z marką Hean :) + lakiery Vampire's love

Dziś krótko, chciałabym się Wam pochwalić kolejną już współpracą zawartą z marką Hean. Dziś przyszła do mnie paczuszka, cała i zdrowa :). A w niej... cztery lakiery z najnowszej zimowej kolekcji oraz odżywka z jedwabiem. Wszystko bardzo mi się podoba, na jednym z lakierów zabrakło nalepki jednak nie jest to aż tak duży ubytek;)). Bardzo się cieszę i nie mogę się doczekać testów :). A Wam co najbardziej się podoba??
Więcej kolorów z tej kolekcji możecie zobaczyć na blogu Hean pod tym adresem: 

 Od około tygodnia w Polsce dostępna jest już limitka Essence: Vampire's Love. Niezwykle udana, przepiękna i całkiem przypadkowo wprowadzona do Natur w dzień premiery "Przed świtem" ;))). Miałam bardzo ochotę na rozświetlacz, jednak nie zastałam go już więc chwyciłam dwa lakiery. Reszta również mi się podobała jednak ograniczam zakupy lakierowe. A Wam jak się podoba ta limitka? Kupiłyście coś?
 

czwartek, 24 listopada 2011

Simple Beauty - odżywka Diamond Power

 Kilka słów od producenta:
Preparat przeznaczony do kruchych i łamliwych paznokci. Obecne w odżywce cząsteczki diamentu tworzą szczelną barierę ochronną przed szkodliwym działaniem środowiska zewnętrznego. Tygodniowa kuracja paznokci tą odżywką pozwala uzyskać widoczne efekty poprawy kondycji paznokci. Paznokcie będą mocniejsze, zdrowo wyglądające i mniej łamliwe. Nakładać bezpośrednio na płytkę paznokcia.

Odżywkę Simple Beauty Diamond Power dostałam już pewien czas temu do przetestowania. Przy każdej okazji malowania paznokci używałam odżywki przez około miesiąc, nadal jej używam jednak naprzemiennie z innymi specyfikami. Pierwszą rzeczą, na którą zwróciłam uwagę po kilku użyciach to to, że jest niesamowicie wydajna. W buteleczce otrzymujemy 8ml odżywki, po minimum 15 użyciach ubytek jest widoczny ale spodziewałam się większego. Zawsze przed każdym malowaniem paznokci używam odżywek. Muszę stwierdzić, że moje paznokcie stały się twardsze, z reguły paznokcie mi się nie rozdwajają więc nie wiem jaki ta odżywka miała na to wpływ. Zazwyczaj używałam odżywki Wibo z jedwabiem jednak ją odstawiłam. Diamond Power bardzo szybko schnie, po pomalowaniu obu dłoni można rozpocząć już malowanie kolorem ponieważ paznokcie są całkiem suche. Pędzelek, którym mamy okazje malować jest wygodny i szerszy niż przeciętniaki. Nie pozostawia żadnego koloru, jest przezroczysty ale nie klarowny, więc pozostawia paznokcie jakby "za mgłą" i bardzo fajnie, płytka paznokci wygląda na zdrowszą oraz unikniemy niemiłego zabarwienia, które część lakierów zostawia. Jestem bardzo na tak, jednak mam zastrzeżenia co do dostępności. Wiele z Was pewnie słyszy pierwszy raz o tej odżywce ze względu na brak rozpowszechnienia oraz słaba dostępność w drogeriach. Możemy ją dostać w sklepie internetowym Simple Beauty, w cenie 6,63zł za 8ml. 


 Produkt został mi wysłany do recenzji ale nie wpływa to w żaden sposób na moją opinię.
**
Nie wiem czy słyszałyście o Dniu Darmowej Dostawy, który wypada 30 listopada :). Jest wiele ciekawych sklepów, z których na pewno skorzystam :). Listę sklepów znajdziecie pod tym linkiem:

środa, 23 listopada 2011

Sensique Strong & Trendy Nails - 137


 Wywiadówka:
Sensique Strong & Trendy Nails
odcień: 137
gdzie kupić? : Drogerie Natura
ile kosztuje? : 5.99zł
pojemność: 8ml
wykończenie:  kremowe
krycie: 2 warstwy
plusy: + idealna konsystencja
              + mało nieprzyjemny zapach
              +wygodna i estetyczna buteleczka oraz pędzelek
              + tani
              + wytrzymały
              + dostępność
minusy: - - - 
 
Bardzo przyjemny kolor, znów Sensique :P Mam nadzieję, że nie jesteście nimi znudzone:). Tym razem chciałabym Wam pokazać kolor z regularnej oferty Strong & Trendy Nails. Poprzedni bladoróżowy lakier bardzo przypadł mi do gustu pod względem jakości jak i ten. Przyjemna aplikacja, nie smuży, do krycia potrzebowałam dwóch warstw, tradycyjnie. Lakier sechł dosłownie chwilę. Kolor jest dosyć dziwny, ni to bordo, ni to fiolet, myślę, że to kolor, który sprawdzi się na dłoniach u Pań w każdym wieku oraz przy każdej okazji. Do tego wszystkiego jest tani i nie gęstnieje. Po trzech dniach trochę stracił ten swój szklany blask, porysował się nieco ale nadal ładnie się prezentował. Myślę, że to spokojny odcień po tych wszystkich jesiennych szaleństwach, z którymi ostatnio miałam do czynienia :). 










Produkt został mi wysłany do recenzji ale nie wpływa to w żaden sposób na moją opinię.