niedziela, 30 października 2011

Sensique Oriental Dream - 262 Indian Rose

Wywiadówka:
Sensique "Oriental Dream" (LE)
odcień: 262
gdzie kupić? : dostępne tylko w drogeriach Natura
ile kosztuje? : 5,99zł
pojemność: 9ml
wykończenie: perła
krycie: 2 warstwy
plusy:   + rzadka konsystencja
                + ciekawy kolor
                + wygodna buteleczka i pędzelek 
                + tani w stosunku do jakości 
minusy:-----------------


Bardzo czekałam na tę limitkę. Jak tylko pojawiła się w Naturze od razu pobiegłam coś upolować. Tak naprawdę urzekły mnie wszystkie jednak stwierdziłam, że po co mi tyle lakierów. Skończyło się na Jewel of the Orient oraz właśnie Indian Rose. Jak obejrzałam swatche na blogach żałowałam, że nie kupiłam pozostałych jednak przedwczoraj dostałam paczuszkę od Sensique i dostałam 3 inne odcienie z tej edycji limitowanej, jak już wiecie z poprzedniego posta. Kolory w tej jesienno-zimowej kolekcji są bardzo oryginalne. Większość to duochromy, mieniące się na różne kolory. Indian Rose to piękna perłowa róża mieniąca się na złoto. W sumie nie przepadam za perłami ale zawsze jakoś mnie do nich kusi, choć w swoich zbiorach mam ich najmniej.Konsystencja mnie odpowiada, jest nieco rzadka więc trzeba uważać aby nie pozalewać skórek. Pędzelek(średni) oraz buteleczka są takie same jak w lakierach ze stałej oferty Sensique. Schnięcie w normie, nie mam zastrzeżeń. Lakier mogę podsumować, że bez szału, ale z pewnością jeszcze do niego wrócę.









sobota, 29 października 2011

Współpraca z Sensique/My Secret


Cześć Wam! :) Dzisiaj będzie krótko i właściwie tylko informacyjnie. Bardzo się ucieszyłam gdy dostałam odpowiedź od firmy Sensique na prośbę współpracy. Uwielbiam lakiery Sensique oraz My Secret, mam ich kilka i z prawie wszystkich jestem zadowolona. Więcej o firmie oraz dokładniejsze informacje o lakierach napiszę jutro wieczorem ponieważ zaraz wyjeżdżam.


147 lavender, 150 midnight, 153 berry lea

137, 125

265 sky over silk road, 260 bamboo in autumn, 259 moss temple



piątek, 28 października 2011

Ados 594 - to już musztarda ?



Wywiadówka:
Ados
odcień: 594
gdzie kupić? : małe drogerie, brak w sieciówkach 
ile kosztuje? : około 5 zł
pojemność: 9ml
wykończenie: jelly
krycie: 2 warstwy
plusy:   + ciekawy kolor
                + duży wybór kolorów
                + wygodna buteleczka i pędzelek
           


 
       minusy:  - dostępność
                           - długo schnie

 Właśnie, tak jak w tytule… To już musztarda czy jeszcze nie? Gdy kupowałam ten lakier pomyślałam, że to zwykły ciemniejszy odcień żółci. Jednak gdy pomalowałam paznokcie, przyłożyłam do mojej torebki to jednak miałam pewne wątpliwości. Torebka wydaje się być musztardowa, paznokcie mają taki sam kolor więc nie wiem :). Trochę się rozczarowałam gdy zobaczyłam, że to żelek. Przy dwóch warstwach widać linię paznokcia, dalej jest jakby klarowny. Wolę kremy, nie podoba mi się efekt widocznych końcówek. Na zdjęciach nie jest to widoczne aż dziwne bo na żywo rzucały się w oczy. To mój pierwszy lakier z firmy ados, mają bardzo podobne buteleczki do lakierów Sensique. Wygodny pędzelek na długiej rączce, fajnie się malowało. Trochę rzadki, łatwo o to, aby porozlewał się po skórkach. Kolor może trochę mało jesienny, bardziej przypomina mi wiosnę ale nieźle wyglądał z dodatkami i ciuchami w kolorze brązu i pomarańczu. Problem miałam również z tym aby zaschnął. Podejrzewam, że to moja wina bo szybko nałożyłam jedną warstwę po drugiej. Przez to, że długo schnął to lakier zdążył się poniszczyć, miałam różne wgniecenia, na końcówkach się obsunął. Jednak wytrzymał kilka dni porządnie w nienaruszonym stanie od momentu jego kompletnego zaschnięcia :). Jednym słowem – dla cierpliwych ;).Ciężko jest również z dostępnością, znalazłam je tylko w jednej drogerii w Krakowie – ale być może źle szukam :). 









środa, 26 października 2011

Golden Rose Classics nr 189 - fake milka


 
Wywiadówka:
Golden Rose Classics
odcień: 189
gdzie kupić? : internet, Kraków: widziałam tylko w Magdalence przy wydziale humanistycznym AGH:) 
ile kosztuje? : około 2,40zł
pojemność: 5ml
wykończenie: kremowe
krycie: 2 warstwy
plusy: + wygodna aplikacja
                + bardzo tani
                + duży wybór kolorów
                + niezbyt intensywny zapach
          
       
minusy:  -szybko traci swój połysk
                 - trochę za długo schnie





 Ale jestem zła! Kolor wyszedł zupełnie inny niż jest w rzeczywistości… Na żywo jest bardziej fioletowy, mnie przypomina ciemniejszy odcień milkowego fioletu, taka podrabiana fałszywa milka ;) . Na zdjęciach wyszedł jak granat. No w każdym bądź razie jest fioletowy :). Lakier Classics, w sumie jest to chyba Golden Rose (jeżeli ktoś wie, proszę mnie poprawić:) ), jest w bardzo niewielkiej ale zgrabnej buteleczce. Mieści się tam jedynie 5ml. Potrzebowałam standardowo dwie warstwy do pokrycia. Malowało się przyjemnie i lekko, jak widzicie dosyć równo pomalowane paznokcie :). Jednak w czym tkwi problem… Trochę długo schnie, po kilku godzinach starły mi się końcówki. Wyglądało to strasznie nieestetycznie, jakbym miała ten lakier już kilka dobrych dni. Do tego szybko zmatowiał, stracił swój blask. Rzadko używam na wierzch topa, prawdę mówiąc w swojej kolekcji nie mam takiego top coat’a z prawdziwego zdarzenia. Przeważnie lakiery zachowują połysk przez kilka dni a ten zaskakująco szybko zrobił się matowy, jakby „stary”. Jednak był bardzo tani, więc mogę mu to wybaczyć. Kolor ma uroczy, lubię fiolety, ten szczególnie mi się podoba. Oprócz tego jest bardzo ciężko z dostępnością. Ja spotkałam się z nimi tylko w jednej drogerii w Krakowie w cenie coś koło 2,40zł. Fakt, że wybór kolorów jest ogromny ale czy to zrewanżuje nam jakość? Sama nie wiem, wrócę chętnie do niego ponownie, ale na pewno nałożę coś na wierzch, może pękający albo jakiś glitter… Solo już na pewno nie zagości na moich paznokciach :)







 Na koniec dodałam gwiazdeczki. Żeby jakoś urozmaicić :)



poniedziałek, 24 października 2011

Colour Alike "Miasto Jest Moje" - 464 Mulę Róż

Wywiadówka:

Colour Alike Miasto Jest Moje
odcień: 464 Mulę Róż
gdzie kupić? : Sklep Internetowy Barbra
Kraków: prywatne drogerie, moja ulubiona Magdalenka przy wydziale humanistycznym AGH:) 
ile kosztuje? : 7.99zł
pojemność: 8ml
wykończenie: kremowe
krycie: 2 cienkie warstwy
plusy: + super trafiona nazwa
                + genialna konsystencja
                + wygodna aplikacja
                + delikatny, niedrażniący zapach
                + trwały

minusy:  - dla osób nie lubiących zakupów w internecie - dostępność w stacjonarnych sklepach


Lakier ten otrzymałam już jakiś czas temu od firmy Barbra do przetestowania. Wcześniej już robiłam zakupy z nowej limitki ale ten kolor jakoś wydawał mi się zwyczajny i go nie kupiłam. Muszę od razu wspomnieć, że gratuluję nazwy bo naprawdę jest świetna i tak naprawdę oddająca mylną barwę lakieru :) Kolor jest bardzo głęboki  i soczysty. Gdy pomalowałam nim paznokcie to po prostu mnie uwiódł. Kojarzy mi się z domowo robionym sokiem malinowym z wodą. Na pewno u Was też coś takiego się piło :). Kolor trochę mylny, pod jednym kątem wygląda jak róż, pod innym jak czerwień. Oczywiście ma w sobie coś klasycznego, nadaje się praktycznie na każdą okazję o każdej porze roku. Oczywiście jak reszta lakierów Colour Alike ma super konsystencję, rzadszą niż przeciętne lakiery. Wygodny pędzelek oraz zakrętkę, którymi łatwo się operuje. Mulę Róż miałam na paznokciach kilka dni wraz z odżywką Sensique do rozdwajających się paznokci. Właściwie delikatnie starł się na końcówkach, nie odpryskiwał. Kosztuje 7,99zł na stronie internetowej Barbry, myślę, że lakier jest wart tych kilku złotych. Zachęcam również do obejrzenia notek pozostałych lakierów Colour Alike nie tylko z serii Miasto Jest Moje(wszystkie lakiery w zakładce "Lakierowa Lista").