Wywiadówka:
Hands Off My Kielbasa! już na zdjęciach reklamowych przyciągnął moją uwagę. Po pierwsze nazwą z polskim akcentem, a po drugie jasnym i delikatnym kolorem. W rzeczywistości kolor okazał się być nieco ciemniejszy niż sądziłam, trochę jakby miedziany i dodatkowo o wykończeniu frost. Nie przepadam za tym wykończeniem, trochę dziwnie się czułam z tym lakierem na paznokciach, ale koniec końców przyzwyczaiłam się do niego i po pewnym czasie już się polubiliśmy jednakże do ulubionych nie należy. Kryje po dwóch warstwach, nie ma problemów z nakładaniem, ze schnięciem również. HOMK jest na pewno nietypowy i trochę...babciny? Myślę, że to trafne określenie:). Podoba Wam się? Macie? Lubicie? Co sądzicie?:)
O.P.I
Euro Centrale
odcień:Hands Off My Kielbasa!
gdzie kupić? : drogerie/perfumerie lub salony manicure z asortymentem O.P.I, internet np TU
ile kosztuje? : w zależności od miejsca, cena waha się między 30 a 50zł
pojemność: 15ml
wykończenie: frost
krycie: 2 warstwy
plusy: + świetna konsystencja
+ przyjemna aplikacja
+wygodny pędzelek
+ można go kupić taniej w internecie lub na targach
+ genialne krycie
+ szybko schnie
+ łatwe zmywanie
minusy: - - - - Hands Off My Kielbasa! już na zdjęciach reklamowych przyciągnął moją uwagę. Po pierwsze nazwą z polskim akcentem, a po drugie jasnym i delikatnym kolorem. W rzeczywistości kolor okazał się być nieco ciemniejszy niż sądziłam, trochę jakby miedziany i dodatkowo o wykończeniu frost. Nie przepadam za tym wykończeniem, trochę dziwnie się czułam z tym lakierem na paznokciach, ale koniec końców przyzwyczaiłam się do niego i po pewnym czasie już się polubiliśmy jednakże do ulubionych nie należy. Kryje po dwóch warstwach, nie ma problemów z nakładaniem, ze schnięciem również. HOMK jest na pewno nietypowy i trochę...babciny? Myślę, że to trafne określenie:). Podoba Wam się? Macie? Lubicie? Co sądzicie?:)
Pozdrawiam:*
matko, jaka nazwa :>
OdpowiedzUsuńGenialna! :)
UsuńHahaha babciny to chyba dobre określenie :) Mam podobne odczucia po wypróbowaniu A Butterfly Moment z kolekcji Mariah Carey. Niby ładny, ale trzeba się przyzwyczaić. Przypuszczam, że dokładnie tak samo czułabym się z tą kiełbasą :D
OdpowiedzUsuńnazwa jest genialna haha :D
OdpowiedzUsuńale jednak kolor nie mój :)
hmm..nie lubię takie wykończenia,matowy byłby ładniejszy :)
OdpowiedzUsuńmoże nie babciny ale kolor taki ciotki klotki haha
OdpowiedzUsuńcoś w tym jest:D szału nie ma.. ale zły nie jest:)
UsuńKolor i wykończenie nie w moim stylu, ale nazwa jest fajna ;)
OdpowiedzUsuńnazwa jest świetna, jednak kompletnie nie mój kolor ;p
OdpowiedzUsuńPrzyglądałam mu się już od dawna, ale wiem, że w takich kolorach nie czuję się dobrze...takie rude brązy jak dla mnie. Jak już ktoś pisał wyżej: nawet do Butterfly moment musiałam przywyknąć..tego bym nie przełknęła.
OdpowiedzUsuńBardzo lubie lakiery OPI:)
OdpowiedzUsuńfajny ale masz rację, trochę babciny ;) świetna nazwa!:D
OdpowiedzUsuńnajwspanialszy OPI <3 szkoda tylko, że perłowy :c
OdpowiedzUsuń