niedziela, 23 września 2012

Moje włosowisko

 Cały czas pokazuję Wam paznokcie, nigdy nie widziałyście moich włosów więc czas pokazać się Wam od innej strony:). Od pewnego czasu wzięłam się za pielęgnację moich włosów. Przedtem szczerze powiedziawszy czytałam włosowe blogi, ale rzadko kiedy korzystałam z rad czy kupowałam polecane produkty. Wszystko zaczęło się niewinnie, z pół roku temu skusiłam się na zachwalaną odżywkę Isana z olejem z Babassu(swoją drogą właśnie ją wycofują...CZEMU?!?!). Chciałam sprawdzić na sobie czym tak internet się zachwyca. Rzeczywiście mnie zachwyciła, używam jej po każdym myciu włosów. Potem zaciekawiło mnie olejowanie i co prawda robię to od niedawna to już widzę efekty. Ostatnio zdałam sobie sprawę dzięki Anwen  jak wiele włosowych "grzechów" popełniam. Od razu się poprawiłam, ale włosy nadal prostuję nieprzerwanie od... 2006 roku. Wiem, że to zabójstwo dla moich włosów ale jestem od tego uzależniona... Ciężko mi to porzucić... Moje włosy koszmarnie się puszą i nie wyglądają dobrze bez użycia prostownicy. Próbowałam wszelakich balsamów prostujących i innych specyfików ale to nic nie daje. Ograniczam prostowanie, nie prostuję teraz całych włosów, a jedynie pofalowane miejsca (dopiero na komputerze zauważyłam, że na zdjęciu po lewej stronie mam nieładną falę na włosach, poza tym nie wiem dlaczego na czubku wyszły mi takie ciemne, na całej długości mam taki sam kolor - swój własny, naturalny:). Co jakiś czas podcinam (ostatni raz byłam w marcu), teraz mam już koszmarne końcówki więc niebawem czeka mnie wizyta u fryzjera. Kiedyś miałam pocieniowane włosy, próbuję z tego zejść, prawie mi się to udało, myślę, że teraz jak pójdę do fryzjera to uda mi się całkowicie z tego zejść. Nigdy nie farbowałam włosów, mój kolor nie do końca mi odpowiada ale wizja odrostów i koloru, który mógłby mi się nie podobać zdecydowanie mnie odstrasza i wtedy stwierdzam, że mój kolor jest póki co ok:). Na pewno jest tu wiele włosowych znawczyń więc proszę Was, jeżeli widzicie po moich włosach coś co powinnam zmienić w pielęgnacji napiszcie mi o tym :* Jakieś rady? Poleciłybyście mi jakieś specyfiki? Słyszałam o maskach ale nadal nie mogę się zdecydować na jakąś konkretną bo jest ich tyle... 
bez flesza w świetle dziennym


z fleszem


Chciałabym Wam też polecić włosowe blogi, które śledzę na bieżąco i czerpię wskazówki:

Pozdrawiam:*

37 komentarzy:

  1. Ale masz śliczny kolor włosów!
    Kiedyś też prostowałam włosy, ale raczej sporadycznie - zajmowało mi to dużo czasu (moje fale nie poddawały się bez walki), a po zakończeniu procederu na całej głowie, zwykle okazywało się, że wcześniej wyprostowane pasma zdążyły się już lekko powyginać :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Kolor prześliczny, zaraz mi tu przestań narzekać ;> Naturalny mam podobny, tylko ciut jaśniejszy, ale farbuję na ciemny rudy. No i niestety mam totalnie proste włosy, proste i grube. Co ja bym dała za takie śliczne, delikatne fale... Nie prostuj, no.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jakie śliczne włosy *_*
    Ja też teraz zaczęłam często prostować włosy, ale wydaje mi się że kiedy włosy głęboko odżywiamy/regenerujemy to nawet częste prostowanie nie jest aż takie straszne :)
    Tej odżywki z Isany już nie widziałam u sb w Rossmannie :(

    Zapraszam do siebie :)
    http://delancydame.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. świetne włosy i boski kolor! no i końcówki wcale nie wyglądają na takie zniszczone ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Kurczę, jakie długie! Mi od prostownicy strasznie kruszyły się końcówki...

    OdpowiedzUsuń
  6. Jeżeli chodzi o maski to poleciłabym Ci biowaxa - mam do włosów farbowanych i bardzo go lubię. Moje włosy lubią olejek arganowy i odkryłam to dopiero po przetestowaniu kilkunastu innych. Trzeba znaleźć jakiś sposób na swoje włosy metodą prób i błędów:) Odżywkę z Isany z olejkiem babassu odkryłam niedawno i bardzo żałuję, że tak późno.

    OdpowiedzUsuń
  7. Włosy śliczne i jak na prostowane to naprawdę w świetnym stanie. Ja uważam, że wszystko jest dla ludzi i chociaż też staram się ograniczać prostowanie to czasem się nie da. Ludzie uciekali by z krzykiem na mój widok :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Oj taka długość mi się marzy ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. masz bardzo ładny kolor włosów :)

    OdpowiedzUsuń
  10. A ja tej odżywki nie maiłam nigdy. I pewnie już nie zaznam :P

    No włos to Ty masz! :)

    OdpowiedzUsuń
  11. masz cudowne włosy :) mi cieniowanie się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ależ ty masz piekne włosy :) Są one równie piękne jak te włosomaniaczek :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Znam wszystkie polecane przez Ciebie blogi- wszystkie genialne :) Polecam jeszcze Siempre la Belleza - też jest to kopalnia wiedzy o włosach i ich pielęgnacji.
    Ja kiedyś też nałogowo prostowałam włosy i bałam się, że rezygnacja z silikonowej pielęgnacji i prostowania sprawi, że będę wyglądać jak dorodny pudel. Tymczasem okazało się, że stopniowo doprowadziłam moje włosy do takiego stanu, że nie muszę ich prostować, by były idealnie gładkie i lśniące! Naturalna pielęgnacja dała radę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co do masek- polecam Kurację z 40 aktywnych składników BingoSpa - u mnie sprawdziła się rewelacyjnie! Nakładałam ją też na skórę głowy, zawijałam całość w worek, ręcznik i siedziałam tak godzinę lub dwie :)

      Usuń
  14. Nie dość, że piękne paznokcie to i włosy jeszcze!:)

    OdpowiedzUsuń
  15. też niedawno zaczęłam trochę dbać o włosy, pozostaje podciąć suche konce:) słuchaj ja też jeżeli chce rozpuscić włosy to be prostownicy są koszmarne :|

    OdpowiedzUsuń
  16. Piękne masz włosy i ten kolor cudowny :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Piękne masz włosiska:) Ja poleca Kallosa Latte lekka maseczka na początek:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Kolor włosów i długość mam ekstra! Na puszenie może wypróbuj laminowanie żelatyną? Mi bardzo pomaga.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O żelatynie czytałam namiętnie ostatnio, poza tym co blog to było tam o żelatynie. Jakoś zawsze zapominam o tym, muszę wypróbować jeśli ma pomóc na puszenie.

      Usuń
  19. A ja Cię będę szczerze zachęcać do odstawienia prostownicy :). Początki są ciężkie, to fakt, sama przez to przeszłam - prostownica aż prosi, by już użyć :P. Ale ja zaciskałam zęby, wiązałam włosy i teraz już w ogóle nie muszę ich prostować. Ty masz piękne długie włosy, jestem pewna, że bez prostowania wyglądają równie ślicznie - może pokażesz jak wyglądają bez prostowania? Jestem ciekawa!

    Skoro już olejujesz, to super, włosy na pewno zareagują optymistycznie na to :). Myślę, że połączenie olejowanie + dobra maska i odstawienie prostownicy, to najszybsza droga do pięknych włosów. Jeżeli byś chciała, to mogę wysłać Ci odlewki masek i olejków, które mam i, które Cię interesują. Jak coś to pisz do mnie na mejla :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. P.S - i koniecznie spróbuj wcierek do skóry głowy :)

      Usuń
    2. W sumie dobry pomysł, pokażę je bez prostowania i zobaczycie jakie są okropne.....:D
      Kochana jesteś!:* Na razie mam na oku kilka produktów, spróbuję z nimi i jak mi nie wyjdzie to się do Ciebie odezwę i ładnie uśmiechnę...:P

      Usuń
  20. Co Ty chcesz od swoich włosów, widziałam na żywo i są piękne ;)

    Chcesz spróbować włosomaniaczych kosmetyków? Jaśmin na Długiej albo Teskacz na Kapelance i maski Bingo ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Masz bardzo ciekawy kolor włosów :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Masz bardzo ładny kolor włosów *__* i długie są :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Masz się czym pochwalić, strasznie podoba mi się Twój kolor i jeszcze jak napisałaś, że to Twój naturalny to jestem po wrażeniem.

    OdpowiedzUsuń
  24. bardzo piękny kolor *_*

    podcięłabym troszkę końcówki, a tak to masz świetne włosy na wejściu we włosomaniactwo!

    OdpowiedzUsuń
  25. Masz całkiem ładne włosy :-) Ale faktycznie końcówki nadają się trochę do podcięcia, widać po nich działanie prostownicy. Jeśli chodzi o prostownicę, to rozumiem, że jest ciężko ją odstawić, ale wysoka temperatura jest katem dla włosów, przesusza je, łamie, rozdwaja ... Ja po roku BEZ prostownicy nadal widzę jej skutki na przednich kosmykach! Pomyśl o tym, że im dłużej jej używasz, tym dalej jesteś od zdrowych włosów.

    Co do masek : polecam którąś z rosyjkich, bo zwykle mają piękne, odżywcze składy. jeśli jednak nie chcesz zamawiać przez Internet, to spróbuj popularnego Biowaxa. Dobrze by było, żebyś wyrobiła sobie nawyk nakładania odżywki/maski zawsze po myciu włosów :) Olejowanie oczywiście polecam, ja nakładam olej 2-3 razy w tygodniu.
    Ja również miałam problem na początku z brzydkim puszeniem się włosów, ale były takie właśnie, bo były zniszczone od prostownicy ... Po roku pielęgnacji są coraz gładsze ;-)
    Dziękuję za wyróznienie i pozdrawiam ;-)

    OdpowiedzUsuń
  26. Masz ładny miodowy kolor włosów :)
    Co do prostownicy mam tak samo = uwielbiam włosy po niej, wydają sie takie bardziej eleganckie i mocniej błyszczą 8) ale z lenistwa ostatnio rzadko po nią sięgam, za dużo czasu zajmuje :(

    OdpowiedzUsuń