KOBO Professional
Colour Trends
odcień: 14 Toronto
gdzie kupić? : Drogerie Natura
ile kosztuje? : 9,99zł
pojemność: 7,5ml
wykończenie: kremowe
krycie: 2 warstwy
plusy:+ błyskawicznie schnie
+ standardowy, dobrze ścięty pędzelek
+ przyjemna aplikacja
+ cena adekwatna do pojemności
+ przyjemna konsystencja
+ przyjemna konsystencja
minusy: - jeszcze nie zauważyłam
Okropna pogoda za oknem, Kraków w deszczu więc to znak, że zbliża się jesień... Z okazji zbliżającej się pory roku (:D) chciałabym Wam dzisiaj pokazać dosyć jesienny kolor. Od razu go polubiłam, nie rzuca się w oczy, jest dosyć łagodny. Cały czas jak na niego patrzę mam wrażenie, że jest ciemniejszą wersją "ciałowych" tzw. nude odcieni. Toronto ma w sobie sporo różowych tonów, przypomina mi trochę Kiko - Pale Mauve chociaż kikuś jest bardziej fioletowy. Całkiem przyjemny odcień chociaż nie dla każdego. Sama musiałam się do niego przyzwyczaić;). Niestety na zdjęciach kolor wyszedł lekko przekłamany, w rzeczywistości kolor jest ciut jaśniejszy. Do pełnego krycia potrzebowałam tradycyjnie dwóch warstw, schnie bardzo szybko. Lakier ma piękny, szklany połysk i świetnie się prezentuje. Konsystencja jest nie za rzadka, ani nie za gęsta, lakier szybko schnie więc trzeba nakładać lakier w miarę sprawnie aby nie nabawić się smug i grudek. Nie mam do niego zastrzeżeń póki co, całkiem ciekawy kolor, nie znalazłam identycznego w swoim zbiorze lakierowym:). A Wy co o nim sądzicie? Jak Wam się podoba ta kolekcja?:)
Jutro zapraszam Was na wycieczkę do Tokyo :)
Okropna pogoda za oknem, Kraków w deszczu więc to znak, że zbliża się jesień... Z okazji zbliżającej się pory roku (:D) chciałabym Wam dzisiaj pokazać dosyć jesienny kolor. Od razu go polubiłam, nie rzuca się w oczy, jest dosyć łagodny. Cały czas jak na niego patrzę mam wrażenie, że jest ciemniejszą wersją "ciałowych" tzw. nude odcieni. Toronto ma w sobie sporo różowych tonów, przypomina mi trochę Kiko - Pale Mauve chociaż kikuś jest bardziej fioletowy. Całkiem przyjemny odcień chociaż nie dla każdego. Sama musiałam się do niego przyzwyczaić;). Niestety na zdjęciach kolor wyszedł lekko przekłamany, w rzeczywistości kolor jest ciut jaśniejszy. Do pełnego krycia potrzebowałam tradycyjnie dwóch warstw, schnie bardzo szybko. Lakier ma piękny, szklany połysk i świetnie się prezentuje. Konsystencja jest nie za rzadka, ani nie za gęsta, lakier szybko schnie więc trzeba nakładać lakier w miarę sprawnie aby nie nabawić się smug i grudek. Nie mam do niego zastrzeżeń póki co, całkiem ciekawy kolor, nie znalazłam identycznego w swoim zbiorze lakierowym:). A Wy co o nim sądzicie? Jak Wam się podoba ta kolekcja?:)
Jutro zapraszam Was na wycieczkę do Tokyo :)
Pozdrawiam serdecznie!:*
Też u mnie zamieszkał :) ale jeszcze na paznokciach go nie miałam :) ostatnio mam wielką chętkę na tego typu kolory :)
OdpowiedzUsuńbardzo ładny stonowany kolor
OdpowiedzUsuńfajnym, stonowany kolor :)
OdpowiedzUsuńJa sie skusiłam na 16- San Francisko :)
OdpowiedzUsuńmmmmm Toronto :O jest cudowne!!! :)
OdpowiedzUsuńpodoba mi się, bardzo ładnie błyszczy
OdpowiedzUsuńbardzo ładny odcień, choć nie widziałam ich jeszcze w Naturze.
OdpowiedzUsuńmus czekoladowy!! mniaaaam:D
OdpowiedzUsuńchciałam go dziś kupić, ale niestety moja Natura jest wymieciona :)
OdpowiedzUsuńPiękny :)
Piękny, jesienny odcień. Muszę przejść się do Natury i obejrzeć ta nowa kolekcję, bo kolory ma naprawdę udane.
OdpowiedzUsuńLubię Cię Toronto! :D Ekstra odcień, zapisuję do chciejlisty ;D
OdpowiedzUsuńJak dla mnie - wow ;)
OdpowiedzUsuńPrzyjemniusi kolorek :)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie, to taki typowy jesienniaczek :)
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawy kolor, jeszcze takiego nie spotkalam :)
OdpowiedzUsuń