Wywiadówka:
Lovely
Curling Pump Up
Ile kosztuje?: ok. 10zł
Gdzie kupić?: Rossmann
Pojemność: 8ml
Tusz do rzęs to mój nieodłączny element codziennego makijażu. Tak naprawdę nie przywiązuje dużej wagi do tuszu i do jego właściwości - najważniejsze by nie sklejał rzęs i się nie osypywał w ciągu dnia. Moje rzęsy są krótkie, rzadkie i ogólnie nie ma się czym zachwycać. Maskara Curling Pump Up ma delikatnie wygiętą, eliptyczną, sylikonową szczoteczkę. Gdzieś już widziałam taką szczoteczkę, kojarzy mi się z zieloną Maybelline, którą używałam namiętnie będąc w liceum. Jak sprawdził się u mnie ten tusz? Przede wszystkim ładnie oddziela każdą z rzęs, lekko je unosi i gwarantuje nam głęboką czerń na wiele godzin. Nie osypywał się, wytrwał nie jeden cały dzień. Lekko pogrubia i nie wydłuża jak na moje oko ale polubiliśmy się. Ideał? Można tak powiedzieć, ale nie poczułam do niego tego "czegoś". Moim ulubionym nadal pozostanie zielony Wibo Growing Lashes, który pokazywałam Wam nie tak dawno TUTAJ ale ten również polubiłam :).
Pozdrawiam:*
Mavia
Uwielbiam ten tusz :) jest rewelacyjny i bardzo tani. Jedynie szczoteczka mi nie odpowiada dlatego zmieniłam ją sobie na inna :)
OdpowiedzUsuńU mnie niestety się nie sprawdza, okropnie się osypuje:( Miałam 3 opakowania, zawsze to samo niestety.
OdpowiedzUsuńJuż tyle dobrego naczytałam się o tym tuszu, że jak tylko skończą się moje "tuszowe" zapasy to na pewno go wypróbuję. Lubię takie szczoteczki, więc mam nadzieję, że będę z niego zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńObserwuję i zapraszam w wolnej chwili do siebie ;)
Bardzo się z nim polubiłam :)
OdpowiedzUsuńDaje świetny efekt,ale u mnie się nie sprawdza,jest dość suchy,rozmazuje mi się i szybko osypuje ;)P.s Ślicznie wyglądasz!
OdpowiedzUsuńświetny efekt ;)
OdpowiedzUsuńJest moim ulubieńcem :)
OdpowiedzUsuńwygląda bardzo fajnie. :)
OdpowiedzUsuńNIe byłam przekonana do niej, ale od kiedy ją dostałam, to chyba do niej wrócę ja zużyję;);)
OdpowiedzUsuńja go uwielbiam :) uzywam od dawna :) super jest jak dla mnie
OdpowiedzUsuńJa go uwielbiam:)
OdpowiedzUsuńBędzie trzeba spróbować ;) Btw - śliczne zdjęcia ;)
OdpowiedzUsuńTen tusz to już niemal legenda w blogosferze. Już tyle osób go wypróbowało i poleca, a ja nadal się nie skusiłam. Ale akurat nadarza się okazja, bo skończył mi się ulubiony tusz z Avon, więc zakupię ten.:)
OdpowiedzUsuńa ja się uchowałam i jeszcze go nie miałam ;D
OdpowiedzUsuń