Cześć Kochane!:) Dzisiaj będzie inaczej bo ani nie lakierowo, ani nie woskowo, a porównam dla Was trzy matujące top coaty. Wszystkie z nich można dostać w sieciowych drogeriach, Lovely znajdziemy w Rossmannie, natomiast Pierre Rene oraz My Secret - w Drogerii Natura. Ceny są porównywalne, wszystkie w granicach 10zł, pojemności mają zbliżone, a jak jest z działaniem? O tym już za chwilę.
Czas na prezentację: paznokcie poniżej potraktowane są po jednej warstwie matującego top coatu. Od lewej przy buteleczkach są pomalowane paznokcie Pierre Rene, My Secret oraz Lovely.
♥♥♥
♥♥♥
♥♥♥
Co do mocy matowienia, największą ma bez wątpliwości Lovely. Matowi porządnie, paznokcie wyglądają jak oszronione, pokryte lodem - efekt ekstra! Na drugim miejscu plasuje się My Secret, który matowi do satyny, po dwóch warstwach ładnie matowi dając gładką taflę. Widzę, że jest to inny efekt zmatowienia, przy Lovely jest on nieco chropowaty, a przy MS jest gładki. Na trzecim miejscu Pierre Rene, który robi to dosyć kiepsko - efekt jest najsłabszy, paznokieć jest satynowy, półmatowy efekt bez względu na ilość warstw jest po prostu małomatowy.
wskazujący - Lovely
środkowy - My Secret
serdeczny - Pierre Rene
mały - Lovely
Cena
Lovely: 7,19zł
My Secret: ok. 9zł
Pierre Rene: ok. 13zł
Pojemność:
L: 8ml
MS: 10ml
PR: 11ml
Gdzie kupić?:
L: Rossmann
MS, PR: Drogerie Natura
Pozdrawiam:*
Mavia
Mavia
Ostatnio kupiłam w Rossmannie ten z Lovely, w promocji, chyba za 5,99 zł. Jeszcze nie używałam, ale widzę, że na pewno będę zadowolona z efektu ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
nie mam żadnego z nich i cały czas zastanawiam się, czy się skusić czy nie, nie przepadam za matowym wykończeniem:)
OdpowiedzUsuńWidać ogromną różnice, lovely daje porządny mat ale chyba efekt jest zbyt mocny jak dla mnie :) Mam ten top z PR jednak rzadko używam, gdyż wolę połysk :)
OdpowiedzUsuńTen z Lovely jest genialny, mój jedyny, ale zjada połysk na maxa :)
OdpowiedzUsuńDobrze, że się nie skusilam na Pierre Rene! Rossmanna będe miała bliziutko więc Lovely będzie mój :D
OdpowiedzUsuńLovely zdecydowanie najlepszy daltego też go mam
OdpowiedzUsuńNiby lovely daje najbardziej widoczny efekt, ale uważam, że za bardzo zmienia kolor lakieru, lepiej wg mnie wygląda efekt po my secret, no a pierre rene najdroższy, a prawie nic nie robi.
OdpowiedzUsuńEfekt Lovely rzeczywiście świety! c:
OdpowiedzUsuńCieszę się, że skusiłam się na ten z Lovely, bo jest najlepszy :D
OdpowiedzUsuńale różnica :) lovely <3
OdpowiedzUsuńpierre rene niby najdrozszy a moim zdaniem zero efektu :o
OdpowiedzUsuńzdecydowanie lovely wygrywa :)
OdpowiedzUsuńbędę musiała się za nim rozejrzeć
LOvely wyglada najlepiej :)
OdpowiedzUsuńTen top z Lovely jest genialny, uwielbiam go i właśnie matowiłam nim jeden lakier :)
OdpowiedzUsuńJa używam matowego top coat'u z Inglota i bardzo sobie go chwale :-)
OdpowiedzUsuńgdybym miała wybierać - lovely, najlepszy bez dwóch zdań :D
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nikt nie podaje jak szybko ten mat się ściera, bo ciągle się waham...
OdpowiedzUsuńdla mnie zdecydowanie wygrywa Lovely
OdpowiedzUsuńmam go i kocham i będę używać w sezonie jesienno-zimowym aż do obrzydzenia :3
Myślę, że warto mieć dwa z tych matowych top coat'ów: Lovely i My secret. Lovely dla uzyskania porządnego, ,,chamskiego" matu (swoją drogą pięknego ;-) ), a My Secret dla uzyskania efektu satyny (o ile ktoś lubi) :-)
OdpowiedzUsuńpiękny mat daje ten lovely, szkoda, że rossman tak ode mnie daleko :(
OdpowiedzUsuńlovely jest idealny ♥
OdpowiedzUsuńLovely daje świetny efekt:)
OdpowiedzUsuńPierre Rene wypada słabiutko :/ żaden to mat
OdpowiedzUsuńwłaśnie zastanawiałam się nad lovely! trafiona recenzja, wiem co zakupię ;>
OdpowiedzUsuń+ obserwuję
Hi!
OdpowiedzUsuńJak śledzić Judit Törtei facebook.
Śledzę czytelników bloga w imię Judit Törtei.
Back're co?
Piękne polskie matujący lubisz najbardziej!
A jeśli znajdą Państwo w sprawdzać Rossmann Węgry!
judit pocałunek
http://juditnailpolishblog.blogspot.hu/2013/09/green-nail-zold-korom.html
https://www.facebook.com/pages/Judit-Nails/418875564885707?ref=hl
Zastanawiałam się czy kupić ten top matujący z Lovely czy My Secret. Lovely zdecydowanie :)
OdpowiedzUsuńA ten z Lovely nie wyciera ci się? Ja kupiłam jakiś czas temu z GOSH i po jednym dniu noszenia z matu wyciera się do satyny, albo nawet do błysku, zależy co robię :(
OdpowiedzUsuńjak sie ciesze ze mam swojego ukochanego Lovely :)
OdpowiedzUsuńmam ten z MySecret i jestem baardzo zadowolona:) Jednak, gdy mi się skończy, spróbuję Lovely:)
OdpowiedzUsuńDzięki za fajne porównanie, mój najlepszy matujący top z essence właśnie dokonuje żywota gęstniejąc ostatnimi kroplami na dnie butelki. Bez wątpienia celuję w lovely- prawdziwy mat jakiego oczekuję po obietnicach producenta, określając swoje produkty matowymi.
OdpowiedzUsuńmam top matujący z my secret ale chyba zaopatrze się w ten z lovely bo na prawdę ładnie matuje
OdpowiedzUsuńja mam z flormaru, za matem na paznokciach tak w ogóle nie przepadam :O
OdpowiedzUsuńja już widziałam różnice dwóch prócz piere rene i tak szczerze to tego ostatniego bym i tak nie kupiła bo ich lakieru szału nie robią. Co do lovely to ja tez go mam jest świetny i najlepiej opłacalny mimo iż ma najmniej pojemności ja za niego dałam 5.99zł a już cena poszła w górę? to szybko dzięki za tą recenzję
OdpowiedzUsuńja również mam z LOVELY i żeby było tego mało to kupiłam go razem z Anita Nails:)efekt daje naprawdę bombowy:)
OdpowiedzUsuńCzyli kupując w ciemno wybrałam najlepszy ;D
OdpowiedzUsuń