czwartek, 31 stycznia 2013

MY SECRET HOT COLORS Nail Polish - Zapowiedź!!!

Cześć! Posta nie było dzisiaj w planach, ale ze względu na wiadomość, która do mnie dotarła postanowiłam Wam o niej napisać:). Mianowicie od 5 lutego w Drogeriach Natura dostępna będzie nowa edycja limitowana składająca się z czterech lakierów - Hot Colors. Lakiery wyglądają bardzo zachęcająco, drobinkowe i roziskrzone - to co lubię, ale ciekawe jak będą wyglądać z bliska. 
Dostępne 4 kolory:
163 Blue Angel
164 Pearl Glow
165 Red Ice
166 Golden Night
Pojemność 10 ml
Cena 7,99 zł
Blue Angel

Pearl Glow
Red Ice

Golden Night

Jak Wam się podobają kolory? Spodobało Wam się coś?:)
Pozdrawiam
Mavia

środa, 30 stycznia 2013

Ferity Miss Match - 288 Chocolate Kiss (lakier zmieniający kolor)

Wywiadówka:  
Ferity
Miss Match
odcień: 288 Chocolate Kiss
gdzie kupić? : hipermarkety Real
ile kosztuje? : 5,99zł
pojemność: 4,2ml
wykończenie:  mood polish
krycie: 2 warstwy
plusy:  + efekt zmiany koloru
               + tani          
               + łatwo dostępny
               + przyjemna aplikacja
minusy:  - długo schnie
                   - bardzo nieprzyjemny zapach 


Dziś, chciałabym Wam przedstawić wyjątkowy 
lakier, który zmienia swój kolor w zależności od temperatury dłoni. Jest to sprawa fenomenalna, szczerze to nie mogłam się nadziwić temu lakierowi. Kupić go możecie w Realu (tak, w tym hipermarkecie ;p) na dziale z kosmetykami. Oczywiście jak ja tam dotarłam to stand był mocno przekopany i załapałam się jedynie na trzy odcienie. Chocolate Kiss chcę Wam dziś zaprezentować, dwa pozostałe pokażę Wam innym razem:). Oprócz tego, że lakiery są tanie (5,99zł) to jeszcze urocze, lekko kiczowate buteleczki. Co prawda nie mieści się tam wiele bo jedynie 4,2ml, ale myślę, że dla takich lakieromaniaczek jak ja to jest ilość, która i tak nie zostanie do końca wykorzystana;)). Do pełnego krycia potrzebowałam dwóch warstw, chocolate kiss schnie długo, trzeba uważać by sobie nie popsuć manicure. Konieczny jest top coat, ponieważ sam w sobie lakier schnie do półmatu co wygląda na trochę już schodzony lakier (na zdjęciach bez top coatu). W sumie podoba mi się ten lakier, lubię wszelakie nowinki w świecie lakierowym dlatego z pewnością będę polować na inne odcienie:). By dobrze oddać Wam kolory chocolate kiss działałam na niego gorącą wodą dlatego stąd ta woda na moich dłoniach;). Bordo - zimno, czerwień - ciepło :). 















  




Pozdrawiam:*

poniedziałek, 28 stycznia 2013

Lovely Crystal Strenght - #282 Dark Queen // + kilka słów o spotkaniu blogerek


Na wstępie chciałabym Was zaprosić na fotorelacje ze spotkania blogerek w Suchej Beskidzkiej, samej brak mi czasu by wszystko Wam opisać (dziękuję Ci Kochana Sesjo!!!;/). Relację zdały nam wspaniale: organizatorka Kornelia, Natalka, Iwonka, Dominika, Ania oraz Kasia!:). Pozdrawiam również dziewczyny, które również były na spotkaniu i zachęcam do zaglądnięcia na ich blogi: Kasia (Sexi), Kasia, Dominika :) Dziękuję Wam za miło spędzone popołudnie!!! Podziękowania również należą się sponsorom, którzy sprawili, że nasze spotkanie było pełne emocji: Applause, Astor, Synesis, Anida, Bioderma, Bielenda, Barwa, Tenex, Cetaphil, Cleanic, Coty, Bell, Bandi, Donegal, Delia, Wibo, Lotion, Invex Remedies, Fennel,  Flos-Lek, Alkemika, Dermedic, Epona, Revitalash, Dax Cosmetics, Farouk, Golden Rose, Mariza, AA Cosmetics,  Rimmel, Vipera, Apis, Madame L'ambre, Safira.
pełny skład :) 

***


 Wywiadówka:  
Lovely Crystal Strenght
odcień: 282
gdzie kupić? : Rossmann
ile kosztuje? : ok. 7zł
pojemność: 11ml
krycie: 3 warstwy
plusy: + wygodny pędzelek
              + niedrogi
              + duża pojemność
              + zawsze bogata gama kolorystyczna
              + nie gęstnieje (mam go ponad 3 lata)          
              + szybko schnie
minusy: -  kiepskie krycie
                  - konieczność użycia top coatu
                                                                                                                          - odcień (chyba) już niedostępny

To chyba jeden z najstarszych lakierów, które jeszcze ze mną są:). Większość wylądowała już dawno w koszu bo pozasychała, a ten trzyma się niesamowicie. Mam go trzy jak nie więcej lat, nic się z nim nie stało i jest taki jak wcześniej:). Nie wiem czy można go jeszcze dostać w szafie Lovely, podejrzewam, że już został wycofany ten kolor, ale warto poszukać:). Wiele z Was prosiło mnie o pokazanie tego lakieru przy okazji prezentacji mojej czarnej kolekcji. Lakier szybko schnie, konieczne są trzy warstwy, ma bardzo słaby połysk, dlatego nałożyłam na niego warstwę Seche Vite. Jeżeli chodzi o samą barwę, jest niesamowicie intrygująca. Na pierwszy rzut oka to czerń, ale po bliższym zapoznaniu się z kolorem widzimy, że w czerni zatopione są miliony różowych/fuksjowych i złotych drobinek. Zdecydowanie jeden z ciekawszych lakierów w mojej kolekcji:). Jak Wam się podoba?:)








  

Pozdrawiam:*
Mavia

niedziela, 27 stycznia 2013

Lakierowe Kolekcje - odcinek 9 - ŻÓŁCIE

Chciałabym bardzo podziękować dziewczynom za przemiłe spotkanie, które odbyło się w Suchej Beskidzkiej! Zdjęć niestety żadnych nie mam, ale mam nadzieję, że jakieś do mnie dotrą:P No ale do rzeczy! Żółcie mają to do siebie, że nie zawsze dobrze wyglądają na dłoniach. Kiedyś byłam sceptycznie nastawiona do tego koloru, ale z czasem się do niego przekonałam. Ostatnimi czasy nie jest zbyt modna, jedynie co to jeszcze resztkami sił trzyma się kolor musztardowy, sama jakoś przestałam lubić ten kolor. Czas na prezentację lakierów:) :













Jestem zmuszona do krótkiej przerwy, posty będą się pojawiać ale rzadziej. Jutro zaczynam sesję, właściwie nie jestem do niej przygotowana w żaden sposób. Muszę się do niej mocno przygotować, tak aby jak najszybciej powrócić do regularnego blogowania:). Trzymajcie kciuki!!! Jeżeli chodzi o żółcie kilka mi przybyło, TUTAJ możecie zobaczyć jak wyglądała moja kolekcja żółci na maj 2012:). Pozdrawiam Was:*:*

piątek, 25 stycznia 2013

Golden Rose Jolly Jewels - #106

 Wywiadówka:  
Golden Rose
Jolly Jewels
odcień: #106
gdzie kupić? : wyspy/butiki Golden Rose, internet
ile kosztuje? : 12,90zł
pojemność: 10,8ml
wykończenie:  brokat
krycie: 2 warstwy
plusy: + łatwa i szybka aplikacja
               + szybko schnie            
               + unikatowe i niepowtarzalne połączenie drobinek z kolorem
               + dostępność
minusy:  - zmywanie (osobiście nie mam problemu ponieważ używam bazy peel off)              - kiepska trwałość na bazie peel off (1 dzień)

Gdy zobaczyłam zapowiedź lakierów Jolly Jewels, ten odcień mnie odpychał. Potem zobaczyłam go na paznokciach koleżanki i się zakochałam:). Dziwnym trafem się złożyło, że lakier znalazłam pod choinką także bardzo się ucieszyłam i tak oto mogę Wam go dziś zaprezentować. W bezbarwnej bazie zatopiony jest bardzo drobny zielony i złoty brokat, a także odrobinę większe fioletowe kółeczka. Z daleka lakier iskrzy niesamowicie, w sztucznym świetle ładnie daje po oczach;)). Po pomalowaniu lakier ma chropowatą powierzchnię, dlatego niezbędne jest tutaj użycie preparatu nawierzchniowego także w celu nabłyszczenia i nadania wielowymiarowości. Wygląda dosyć ciężko na paznokciach, koleżanka zapytała mnie ile ja mam warstw i ile lakierów użyłam do tego mani, była zdziwiona, że to tylko jeden lakier i podejrzewam, że chyba mi nie uwierzyła;). Do pełnego krycia potrzebowałam dwóch warstw, schnie szybko i myślę, że emalia jak na tak unikatowe połączenie brokatów jest tania i planuję dokupić resztę brakujących odcieni Jolly Jewels :). Póki co mam 9 iskrzących sztuk:). Kochane, a Wy polubiłyście się z lakierami Jolly Jewels? 












Pozdrawiam:*