Wywiadówka:
odcień: #113
gdzie kupić? : wyspy/butiki Golden Rose, internet
ile kosztuje? : 12,90zł
pojemność: 10,8ml
wykończenie: brokat
krycie: 2 warstwy
plusy: + łatwa i szybka aplikacja
+ szybko schnie
+ unikatowe i niepowtarzalne połączenie drobinek z kolorem
+ dostępność
minusy: - zmywanie (osobiście nie mam problemu ponieważ używam bazy peel off)
- kiepska trwałość na bazie peel off (1 dzień)
Dawno nie pisałam o Jolly Jewels, w ogóle jakoś ucichło o nich na blogach, a zdecydowanie są warte uwagi i tego aby je przedstawić:). 113 to pomarańczowe hexy oraz srebrne piegi zatopione w lekko transparentnej różowej bazie. Posiadając ponad 600 sztuk lakierów w swojej kolekcji, w chwili obecnej ciężko jest mi znaleźć coś unikatowego. Seria Jolly Jewels zachwyca mnie do tej pory, nie miałam w swojej kolekcji nic podobnego, ciągle czuję do nich miętę;). Lakier rozprowadza się dobrze, trzeba uważać by drobinki nie wystawały w połowie, lub w części poza paznokieć ponieważ po wyschnięciu mogą się zahaczać i po prostu odpadać. Do pełnego krycia potrzebowałam dwóch warstw, schnie bardzo szybko, powierzchnia lakieru pozostaje lekko chropowata dlatego zalecam nałożenie preparatu nawierzchniowego by ujednolicić powierzchnię ale także nadać ładny połysk. Cena jak na Golden Rose jest trochę zawyżona, ale biorąc pod uwagę unikatowe odcienie - jest do przeżycia. Aktualnie, do końca lutego trwa promocja na lakiery z tej serii, każdy z nich kosztuje 10,90zł. Skusicie się?:)
Pozdrawiam:*
masz rację, że boom na nie trochę przebrzmiał :D ja dopiero nabyłam i pokazywałam dwa z nich, ale i ten różowiaczek jest na mojej chciejliście :)
OdpowiedzUsuńu mnie te lakiery dopiero teraz podbiły serce :) wcześniej nigdzie nie mogłam ich dostać :)
OdpowiedzUsuńZnowu będzie boom, bo się pojawiły nowe! Ale chętnie jeszcze wrócę do starych ;) ciągle mam na oku 3 sztuki :D
OdpowiedzUsuńAaaa ! Dzięki za uświadomienie:) Poleciałam dzisiaj po nowości i...wyszłam z czterema nowymi sztukami:D
Usuńa ja niestety nigdzie nie mogę ich dostać :( a są takie piękne!
OdpowiedzUsuńsą na stronie producenta np ;)
UsuńJasię skusiłam wreszcie na trzy sztuki i mam na oku jeszcze parę.
OdpowiedzUsuńtego akurat nie mam bo do mnie nie przemawia, ale serię kocham :)
OdpowiedzUsuńjak kolorowo, czuję wiosnę;p
OdpowiedzUsuńJa mam właśnie w planach wybrać się do Golden Rose po jakieś zakupki,ale nie wiem czy się skuszę na tą serię. Na pewno mam w planach matowe wreszcie zapotrzebować. Już się nie mogę doczekać ;]
OdpowiedzUsuńOjjj matowe są boskie:) Mam dwa i uwielbiam:)
UsuńTen pomarańczowy brokat mi się nie podoba ;/
OdpowiedzUsuńA ja ostatnio tak oglądałam, i nie mogłam się zdecydować na żaden :P
OdpowiedzUsuńW końcu nie kupiłam ani jednego, ale zapewne to się zmieni :P
piękny jest ;)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny :)
OdpowiedzUsuńInne z tej serii bardziej mi się podobają niż ten :)
OdpowiedzUsuńto prawda, że szał na JJtki jakoś mija, a szkoda, bo GR wypuściło kilka nowych odcieni!
OdpowiedzUsuńmnie bardzo spodobał się #123, ale #113 też ma coś w sobie :)
Dzisiaj z tego wszystkiego kupiłam aż 123 :D Jest boski :D Dawno takiego szukałam:):)
Usuńniedawno kupiłam sobie właśnie 2 lakiery z tej kolekcji, odcień niebieskiego, 111 podejrzewam i czarny 117 ;p śliczne są, czaje się już na następne i na ten wyżej również ;>
OdpowiedzUsuńŁadny lakier :)
OdpowiedzUsuńAle słodziak :))
OdpowiedzUsuńładny ładny :D
OdpowiedzUsuńJaki śliczny lakier :-)! Przeuroczy ^^
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem ta seria lakierów jest idealna na jakieś większe okazje, imprezy. Jest przepiękna, ale niekoniecznie trwała- na jeden wieczór ok :D
OdpowiedzUsuńW zeszły czwartek pokazało się kolejnych 5 sztuk z tej serii, zapraszam do siebie w srode bedzie ich recenzja
OdpowiedzUsuńmyślałam, że mam przesyt tych lakierków, ale nie, jest piękny!
OdpowiedzUsuńjaki slodki:)
OdpowiedzUsuńładnie wygląda :)
OdpowiedzUsuńja mam 109 i 110 :)
cukiereczek :D
OdpowiedzUsuń"ukradłaś" mi komentarz ;) Dokładnie to chciałam napisać!
UsuńJa też miałam od razu takie skojarzenie :)
UsuńJaki słodki cukiereczek :)
OdpowiedzUsuń