poniedziałek, 28 stycznia 2013

Lovely Crystal Strenght - #282 Dark Queen // + kilka słów o spotkaniu blogerek


Na wstępie chciałabym Was zaprosić na fotorelacje ze spotkania blogerek w Suchej Beskidzkiej, samej brak mi czasu by wszystko Wam opisać (dziękuję Ci Kochana Sesjo!!!;/). Relację zdały nam wspaniale: organizatorka Kornelia, Natalka, Iwonka, Dominika, Ania oraz Kasia!:). Pozdrawiam również dziewczyny, które również były na spotkaniu i zachęcam do zaglądnięcia na ich blogi: Kasia (Sexi), Kasia, Dominika :) Dziękuję Wam za miło spędzone popołudnie!!! Podziękowania również należą się sponsorom, którzy sprawili, że nasze spotkanie było pełne emocji: Applause, Astor, Synesis, Anida, Bioderma, Bielenda, Barwa, Tenex, Cetaphil, Cleanic, Coty, Bell, Bandi, Donegal, Delia, Wibo, Lotion, Invex Remedies, Fennel,  Flos-Lek, Alkemika, Dermedic, Epona, Revitalash, Dax Cosmetics, Farouk, Golden Rose, Mariza, AA Cosmetics,  Rimmel, Vipera, Apis, Madame L'ambre, Safira.
pełny skład :) 

***


 Wywiadówka:  
Lovely Crystal Strenght
odcień: 282
gdzie kupić? : Rossmann
ile kosztuje? : ok. 7zł
pojemność: 11ml
krycie: 3 warstwy
plusy: + wygodny pędzelek
              + niedrogi
              + duża pojemność
              + zawsze bogata gama kolorystyczna
              + nie gęstnieje (mam go ponad 3 lata)          
              + szybko schnie
minusy: -  kiepskie krycie
                  - konieczność użycia top coatu
                                                                                                                          - odcień (chyba) już niedostępny

To chyba jeden z najstarszych lakierów, które jeszcze ze mną są:). Większość wylądowała już dawno w koszu bo pozasychała, a ten trzyma się niesamowicie. Mam go trzy jak nie więcej lat, nic się z nim nie stało i jest taki jak wcześniej:). Nie wiem czy można go jeszcze dostać w szafie Lovely, podejrzewam, że już został wycofany ten kolor, ale warto poszukać:). Wiele z Was prosiło mnie o pokazanie tego lakieru przy okazji prezentacji mojej czarnej kolekcji. Lakier szybko schnie, konieczne są trzy warstwy, ma bardzo słaby połysk, dlatego nałożyłam na niego warstwę Seche Vite. Jeżeli chodzi o samą barwę, jest niesamowicie intrygująca. Na pierwszy rzut oka to czerń, ale po bliższym zapoznaniu się z kolorem widzimy, że w czerni zatopione są miliony różowych/fuksjowych i złotych drobinek. Zdecydowanie jeden z ciekawszych lakierów w mojej kolekcji:). Jak Wam się podoba?:)








  

Pozdrawiam:*
Mavia

31 komentarzy:

  1. Mavia, ślicznoto :>
    Lakier w moich klimatach, podoba mi się wykończenie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ślicznoto?:D Chyba musiałaś mnie z kimś pomylić Droga Idalio:)

      Usuń
  2. ale piękny, taki trochę kosmiczny :)

    OdpowiedzUsuń
  3. wyszukany! muszę się zainteresować lakierami lovely :) nigdy nie zwracałam na nie uwagi

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczerze? Trochę niepozorne są i mało rzucają się w oczy:)

      Usuń
  4. Bardzo się cieszę , że mogłyśmy się znów zobaczyć :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również:) mam nadzieję, że jakoś niedługo znów zbierzemy się większą grupką:)

      Usuń
  5. Mam 2 lakiery z lovely, ale nie za bardzo je lubie ;/

    OdpowiedzUsuń
  6. Cieszę się, ze mogłyśmy się spotkać i poplotkować :)
    Było fantastycznie pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również się cieszę i dziękuję za miłe towarzystwo:):)

      Usuń
  7. Dzięki za tę recenzję - czarna piękność!
    Kiedy mówiłaś o tym, że jest to lakier najstarszy w Twojej kolekcji, spodziewałam się lat około pięciu, a tu - trzy. Ja mam takiego dziada, który trzyma się [naczy się: trzymał się] dobrze do czerwca albo lipca ub. roku. W tej chwili nie wiem, ale myślę, że może jeszcze troszkę dyszy :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te najstarsze powyrzucałam, pozasychały i były tak wykorzystane, że żal było je odkręcać i wylądowały od razu w koszu :D. Cóż to za dziad Zajęczaku tak dobrze trzymający się?:D

      Usuń
    2. Nie znam marki, jakiś ryneczkowy - z szpanerskim napisem Oueen w miejscu etykiety i to lustrzanym odbiciem napisane xD

      ...w każdym razie po 10ciu latach zipiał jeszcze na tyle, by coś powiedzieć paznokciowi - i był to ruch całkiem płynny. Wyobrażasz sobie coś takiego?? :D

      Usuń
    3. *Cholera, nie Queen, tylko Monique :D

      Usuń
  8. Bardzo mi się podoba. Chyba się za nim rozejrzę - pewnie na próżno, bo zapewne właśnie już go nie ma...

    OdpowiedzUsuń
  9. nie wiem która to ty na zdjęciu :/ aż chyba rozejrzę się za tym lakierem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :D

      A na którą stawiacie, że to ja? ;p

      Usuń
    2. a ja wiem która! podpowiem jest piękna :D i zgrabna :D
      było super dzięki,że byłaś Madziu :*

      Usuń
    3. Kurczę, no!
      Nie zgadnę. No nie zgadnę.

      Usuń
  10. Świetny ten kolorek, nie widziałam takiego u siebie w Rossmannie :(

    OdpowiedzUsuń
  11. Świetny kolor i wykończenie :p ciekawy czy można go jeszcze kupić w rossmanie :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ehh te Twoja lakierki!
    Ten jest super!
    Buziaki i mam nadzieję do szybkiego zobaczenia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oby do szybkiego:) Trzeba coś zorganizować w Krakowie ewentualnie wpadniemy na kawkę i z muffinkami domowej roboty Dominiki:):D

      Usuń
  13. Uwielbiam Twoją lakierową kolekcje :)

    OdpowiedzUsuń
  14. lakier idzie na liste zakupow xD maaasakra :P znów

    OdpowiedzUsuń