Dzisiaj chciałabym Wam pokazać róż Beauty FINISH pressed rouge Cherie, oraz puder prasowany Beauty FINISH pressed powder Cherie, który otrzymałam do przetestowania.
Zacznę od różu, mieści się on w plastikowym klasycznym opakowaniu, otrzymałam róż o odcieniu nr 23, jest to można by powiedzieć klasyczny róż, nieco zgaszony i "brudny". Nie posiada drobinek, jest zupełnie matowy. Średnio napigmentowany, ale to akurat dla mnie na plus ponieważ łatwo osiągnąć oczekiwany odcień na twarzy. Róż ma aż 16g, to stosunkowo dużo jak na róż. Niestety nie wiem jaka jest jego cena, nie ma go też w sklepie internetowym, ale być może niedługo się pojawi. Na policzkach został tak długo jak mój podkład, do samego wieczora. Niestety zapach zaczął mnie nieco drażnić, nie jest babciny, ale pachnie bardzo mocno kwiatami.
Zacznę od różu, mieści się on w plastikowym klasycznym opakowaniu, otrzymałam róż o odcieniu nr 23, jest to można by powiedzieć klasyczny róż, nieco zgaszony i "brudny". Nie posiada drobinek, jest zupełnie matowy. Średnio napigmentowany, ale to akurat dla mnie na plus ponieważ łatwo osiągnąć oczekiwany odcień na twarzy. Róż ma aż 16g, to stosunkowo dużo jak na róż. Niestety nie wiem jaka jest jego cena, nie ma go też w sklepie internetowym, ale być może niedługo się pojawi. Na policzkach został tak długo jak mój podkład, do samego wieczora. Niestety zapach zaczął mnie nieco drażnić, nie jest babciny, ale pachnie bardzo mocno kwiatami.
(wybaczcie za moje niedoskonałości na twarzy... Walczę z nimi cały czas!)
Puder ma nieco masywniejsze opakowanie od różu, jest całe czarne a w środku mamy ładne lusterko oraz niewielki aplikator. Puder jest w odcieniu nr 55, i szczerze powiedziawszy jest dla mnie za ciemny, więc użyłam go jako bronzer by wymodelować twarz. Będąc w domu, nałożyłam go na całą twarz, na szczęście nie jest twardy, łatwo się nabiera na pędzel, nie jest za bardzo matujący, jednak położony na podkład radzi sobie całkiem nieźle. Dostajemy go aż 20g! Ceny również nie znam, ale podejrzewam, że nie jest wysoka - do 10zł. Tutaj również mamy bardzo mocny zapach kwiatów. To sprawa już każdej z nas, dla niektórych może być przyjemny, a dla niektórych drażniący :)
Puder oraz róż zostały mi przesłane do recenzji i nie ma to wpływu na moją ocenę.
Ja dostałam róż z drobinkami, ale bardzo mi się podoba... chyba nr 10 :) a puder jest w idealnym kolorze, dla mnie :)
OdpowiedzUsuńchętnie spróbuję tego różu, jak tylko go kupię, bo lubię polskie kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńRóż bardzo ładnie się prezentuje.
OdpowiedzUsuńU mnie nigdzie nie widziałam tych kosmetyków, a prezentują się całkiem, całkiem.
OdpowiedzUsuńjeszcze nie widziałam czegokolwiek firmy Quiz poza lakierami ...
OdpowiedzUsuńRóż wygląda całkiem przyjemnie. Puder też mi się podoba. Tanie jak barszcz to aż żal nie kupić :)
OdpowiedzUsuń