Lovely
naklejki na paznokcie
odcień: nr 3
gdzie kupić? : Rossmann
ile kosztuje? : ok.8zł
Dzisiaj chciałabym Wam pokazać naklejki do paznokci marki Lovely, które już dłuższy czas zalegają u mnie w zbiorach. Rzadko kupuję naklejki, jeżeli już to te punktowe, niecałopaznokciowe. Tak się zdarzyło, że dostałam te naklejki, a jeżeli chodzi o paznokcie to bardzo lubię próbować nowych rzeczy ;p. Po doświadczeniach z naklejkami OPI (tu i tu), pokładałam w nich duże nadzieje. W opakowaniu znajduje się 12 naklejek, które są dosyć wąskie, w większości nie musiałam ich zwężać, a jedynie odpiłować nadmiar naklejki. Manicure wykonywałam według zasad, które są załączone na opakowaniu i muszę przyznać, że nie miałam większych problemów. Gdy już nałożyłam wszystkie naklejki na paznokcie i po upewnieniu się, że wszystko jest równo i nic nie odstaje postanowiłam dla utrwalenia dołożyć warstwę Seche Vite. Wszystko było okej, ale po około godzinie naklejki zaczęły lekko odchodzić przy skórkach. Nie wiem czy to była kwestia złego przyklejenia, czy może top coat nie był konieczny. Na szczęście zebra wytrzymała dwa dni (drugiego dnia gdzieniegdzie poodpadało, ogólnie rzecz biorąc trzeciego dnia manicure nie nadawałby się do pokazania ludziom dlatego też go zmyłam), szczególnie zależało mi żeby wytrzymały do wieczora ponieważ szłam na imprezę. Jeżeli chodzi o sam wzór - zeberka jest świetna, ładnie wykonana i bardzo mi się podoba jak wygląda na paznokciach. Dłonie rzucały się w oczy, wiele osób zwracało uwagę na mój niecodzienny manicure:). Zmywało się bez problemu, użyłam zwykłego zmywacza, w większości jednak po podważeniu nalepki odchodziły same. Zostały mi jeszcze dwie naklejki, zamierzam je wykorzystać na serdeczne, a resztę natomiast pomalować na czerwono, co o tym myślicie?:)
Jak Wam się podoba zebra na paznokciach?
Pozdrawiam:*
Mavia
niby ładne ale z naklejkami już tak to jest że sa nietrwałe
OdpowiedzUsuńjakoś dziwnie wyglądają tak nie naturalnie ;x
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńSzalone :) do czerwonych faktycznie fajnie mogłoby to wyglądać. Taki akcent tylko
OdpowiedzUsuńNaklejki zdecydowanie nie są dla mnie. Manicure, który starczy mi na 2 dni - żenada.
OdpowiedzUsuńNigdy nie przyszło mi do głowy kupowanie naklejek, bo paznokcie mam za duże (za szerokie) na jakiekolwiek tipsy, więc na naklejki pewnie też ;)
OdpowiedzUsuńEfekt za to bardzo mi się podoba, a jak chcesz do czerwonych zastosować naklejkę to ja jestem najbardziej na tak - u mnie akurat dzisiaj o lakierach tego koloru, więc wiadomo dlaczego ;)
Uwielbiam połączenie bieli, czerni i czerwieni.
jakoś nie jestem przekonana do naklejek
OdpowiedzUsuńja bym nie potrafiła sobie przykleić takich naklejek :)
OdpowiedzUsuńwygląda znakomicie, też się nad nimi kiedyś zastanawiałam, ale odpuściłam ;)
OdpowiedzUsuńWzór zebry sam w sobie ok, ale jakoś naklejki nieładnie wyglądają. Chyba nigdy nie zabiorę się do spróbowania moich;)
OdpowiedzUsuńwyglądają całkiem przyzwoicie :)
OdpowiedzUsuńFajnie to wygląda!
OdpowiedzUsuńja miałam naklejki z Sephory i byłam zachwycona! nosiłam nawet 5dni, wytrzymałby dłużej, ale denerwował mnie odrost. A co to tego, że odstawały, Seche ściąga lakiery ogólnie, może zatem to jego wina?
OdpowiedzUsuńWyglądają ładnie, ale ja nie mam cierpliwości do takich naklejek
OdpowiedzUsuńwyglądają całkiem ciekawie :)
OdpowiedzUsuńMi się podoba, tylko obawiam się że ja nie dałabym sobie rady z naklejkami ;)
OdpowiedzUsuńEfekt jest fajny ale naklejek nie lubię :(
OdpowiedzUsuńteż je mam, ale czekają na swoją premierę
OdpowiedzUsuńnie mam czasu! :(