Wywiadówka:
#121 to szalony mix hexów w różnych rozmiarach, jednak w zdecydowanej większości jest bardzo drobny, czerwony brokat. Całość zatopiona jest w bezbarwnej bazie. Spodziewałam się znacznie słabszego krycia jednakże po nałożeniu trzech standardowych warstw, paznokcie były szczelnie pokryte czerwonym brokatem. Lakier schnie bardzo szybko, jednak końcowy efekt nie powalił mnie na kolana, glitter po wyschnięciu jest chropowaty, zupełnie bez połysku, staje się matowy i przypomina mi brokat w kleju, który niegdyś był w tubkach i uwielbiałam je jako dziecko i smarowałam nim wszystko ;p. Oczywiście dodałam SV w ilości dwóch warstw dla wysokiego połysku. Taka mieszanka bądź co bądź - SZEŚCIU warstw, które miałam na paznokciach bardzo mi przypadła do gustu chociaż miałam pewne obawy, że to nigdy nie wyschnie. Seche znowu dało radę, manicure był twardy jak kamień, a dodatkowo prezentował się genialnie i moje paznokcie wyglądały jak żelowe :). Uwielbiam serię Jolly Jewels, ale chyba już o tym kiedyś mówiłam, nie?:)
odcień: #121
gdzie kupić? : wyspy/butiki Golden Rose, internet
ile kosztuje? : 12,90zł
pojemność: 10,8ml
wykończenie: brokat
krycie: 3 warstwy
plusy: + szybko schnie
+ dobre krycie
+ przyjemna aplikacja
+ cena
+ dostępność
minusy: - zmywanie #121 to szalony mix hexów w różnych rozmiarach, jednak w zdecydowanej większości jest bardzo drobny, czerwony brokat. Całość zatopiona jest w bezbarwnej bazie. Spodziewałam się znacznie słabszego krycia jednakże po nałożeniu trzech standardowych warstw, paznokcie były szczelnie pokryte czerwonym brokatem. Lakier schnie bardzo szybko, jednak końcowy efekt nie powalił mnie na kolana, glitter po wyschnięciu jest chropowaty, zupełnie bez połysku, staje się matowy i przypomina mi brokat w kleju, który niegdyś był w tubkach i uwielbiałam je jako dziecko i smarowałam nim wszystko ;p. Oczywiście dodałam SV w ilości dwóch warstw dla wysokiego połysku. Taka mieszanka bądź co bądź - SZEŚCIU warstw, które miałam na paznokciach bardzo mi przypadła do gustu chociaż miałam pewne obawy, że to nigdy nie wyschnie. Seche znowu dało radę, manicure był twardy jak kamień, a dodatkowo prezentował się genialnie i moje paznokcie wyglądały jak żelowe :). Uwielbiam serię Jolly Jewels, ale chyba już o tym kiedyś mówiłam, nie?:)
Dziewczyny, lubicie Jolly Jewels
czy wolicie tradycyjne wykończenia lakierów i brokaty Was nie kręcą?:)
Pozdrawiam:*
Mavia
Serio mówiłaś już że uwielbiasz tę serię lakierów?? :) Ale fakt, faktem, nie powala, po prostu dużo czerwonego brokatu. Mi marzy się biały, ale w PL takiego nie widziałam...
OdpowiedzUsuńLubie brokaty ale w umiarze. Sama mam 3 lakier JJ, chociaz nie stosowałam ich jako samodzielne lakiery. Bardziej jako dodatek do innego.
OdpowiedzUsuńŁadny ten czerwony :)
piękny jest :)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie taka ilość brokatu to już przepych ...
OdpowiedzUsuńAle użyty jako dodatek, np na 1 paznokciu jak najbardziej ;)
Ja bardzo lubie mojego JJ ale one maja to do siebie ze sie robi taka bułka przy wolnym brzegu paznokcia co mnie niesamowicie denerwuje D:
OdpowiedzUsuńkurczę ja mam jakąś manię, zawsze kiedy widzę lakier brokatowy, nie ważne jak piękny zaraz nasuwa mi się myśl "i weź to teraz zmyj ;/" i aki by nie był to do mnie nie przemawia :P, ale na Twoich pazurkach prezentuje sie świetnie :))
OdpowiedzUsuńpiękny !
OdpowiedzUsuńnie przepadam za udziwnieniami w kolorze czerwonym, jednak jako, że ten brokat jest jednolity na całym paznokciu, nawet mnie nieco przekonał;)
OdpowiedzUsuńśliczny jest! tylko to zmywanie JJ jest straszne :/
OdpowiedzUsuńciekawa alternatywa dla zwykłego czerwonego lakieru :) jestem na tak! :d
OdpowiedzUsuńLubię niektóre JJ :-)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie sie prezentuje na pazurkach :)
OdpowiedzUsuńNie lubię brokatów ;)
OdpowiedzUsuńświetnie wygląda :)
OdpowiedzUsuńMam go, ale nie jest moim ulubionym. Zdecydowanie w konkurencji na czerwony brokat wygrywa wg Rimmel, bo ma dla urozmaicenia srebrne drobinki. :)
OdpowiedzUsuńglamdiva.pl
Super wygląda.
OdpowiedzUsuńniee miałam jeszcze, a mam ochotę właśnie na czerwony :)
OdpowiedzUsuńmuszę go w końcu użyć :)
OdpowiedzUsuńjuż odczuwam przesyt tych lakierów ;/
OdpowiedzUsuńPięknie wygląda, tego akurat nie mam :(
OdpowiedzUsuń