czwartek, 2 lipca 2015

Essence The Gel - 33 wild white ways

Wywiadówka:


Essence
The Gel

odcień33 wild white ways
gdzie kupić? :  Hebe, Super-Pharm, Kontigo, Drogerie Natura, Tesco, Kaufland oraz w wybranych drogeriach Rossmann
ile kosztuje? :  6,99zł 
pojemność: 8ml
wykończenie: kremowe
krycie: 1/2 warstwy
plusy: + szeroki i płaski pędzelek
              + elegancki wygląd opakowania
              + dostępność                                                                                                 
              + niska cena
              + bardzo dobre krycie
              + mocny połysk 
                             minusy: - - - -

Wild white ways to idealna, kremowa biel, zupełnie nie ukierunkowana w stronę żółci czy błękitu. Czysta, śnieżna biel... Głównym przeznaczeniem tego lakieru jest to, że może stanowić bazę pod wzorki czy różne zdobienia. Takiej bieli mi brakowało! Pełne krycie możemy osiągnąć po jednej grubszej warstwie, ale ja osobiście preferują dwie cienkie. Czas schnięcia jest krótki, lakier świetnie wysycha, tak, że po kilku minutach można już coś na nim tworzyć. Połysk jaki pozostaje jest całkiem przyzwoity i z pewnością możemy nosić go solo. Właściwości samego lakieru uważam za świetnie, bardzo się cieszę, że Essence stworzyło lakier-bazę. Oczywiście nie pozostawiłam go solo mając takie możliwości... :) Zapraszam w sobotę o 15 gdzie właśnie wild white ways będzie głównym bohaterem notki. :) 















Pozdrawiam
Mavia

8 komentarzy:

  1. Wygląda fajnie, a ilość warstw, które potrzebne są do pełnego krycia zdecydowanie zachęca do zakupu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Obiecałam sobie, że do końca miesiąca nie zakupie żadnego koloru, ale przez Ciebie nie mogę się powstrzymać ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ładny, od dawna nachodzi mnie na biały kolor.

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam słabość do białych paznokci!

    OdpowiedzUsuń
  5. A mi akurat się skończył biały lakier, przypadek? :D

    OdpowiedzUsuń
  6. dobry biały lakier zawsze potrzebny :)
    ciekawe czy u mnie będzie, bo okroili ostatnio szafę Essence w mojej naturze :(

    OdpowiedzUsuń
  7. W ciągu miesiąca prawie go wykończyłam (a jak na lakieromaniaczkę to na prawdę niesamowity wynik!),prawie, bo tak mniej więcej od połowy buteleczki robi się z niego niezły glut i nie da się z nim za bardzo współpracować. A szkoda, bo jest świetnym tłem pod zdobienia stemplowe i nie tylko :(

    OdpowiedzUsuń
  8. Nominowałam Cię do Liebster Blog Award http://zakrecona-zuzula.blogspot.com/2015/07/liebster-blog-award.html . Będzie mi naprawdę miło, jeśli odpowiesz na moje pytania :)

    OdpowiedzUsuń