czwartek, 24 lipca 2014

Bandi - maska ściągająca z glinką

Maseczek do twarzy używam sporadycznie, zdarza mi się 1-2 w miesiącu, chociaż nie zawsze. Nie znam się na składach, a często używam tego co akurat mam pod ręką. Jako, że nie jestem specjalistką w tym temacie, przymknijcie nieco oko na tę pseudorecenzję ;). 
Mam jedno kryterium względem, którego wybieram maseczkę do twarzy. Lubię takie, które zasychają na twarzy (glinkowe?) oraz takie, które można ściągnąć. Zwykłe nawilżające przypominające krem, zupełnie mnie nie zadowalają. Moja twarz boryka się z różnymi problemami, teraz na szczęście wszystko się uspokoiło i można powiedzieć, że wszystko wróciło do normy. Maseczka, o której chciałabym dziś Wam nieco opowiedzieć to maska ściągająca z glinką od Bandi. Jest jej dość dużo - 75 ml w wygodnym opakowaniu z pompką. Jak na razie użyłam jej około 10 razy i została mi połowa produktu. Wydaje się być dość wydajna. Konsystencja przypomina standardowy krem, kolor maski jest nieciekawy - zielono-żółty. Producent zaleca trzymać maskę ok. 15 minut, wraz z upływem czasu, produkt na naszej twarzy zasycha i tworzy skorupę. Po zmyciu maski nie zwróciłam uwagi na zmniejszoną produkcję sebum czy zwężenia rozszerzonych ujść gruczołów łojowych, o których mówi producent. Nie znam się tym, być może tak się stało ale moje oko nie wychwyciło takich efektów. Dla mnie ważne jest to, że maska poradziła sobie z zaczerwienieniami skóry i nie sprawiła mi nowych niespodzianek na twarzy. Lubię do niej wracać, z przyjemnością chce mi się jej używać. Niestety cena jest dość wysoka, ale biorąc pod uwagę dużą ilość aplikacji, cena jest porównywalna do jednorazowych maseczek w saszetkach.






Wywiadówka:

Bandi
         maska ściągająca z glinką


Gdzie kupić?: TU
Cena: 59zł
Pojemność: 75ml



Zdjęcie po lewej stronie przedstawia dopiero co nałożony maseczkę na twarz, a po prawej stronie po ok. 15 minutach, gotowa do zmycia. 


Pozdrawiam:*
Mavia

5 komentarzy:

  1. Kolor faktycznie nie za ciekawy ;) Cena wysoka, ale skoro jest wydajna to opłaca się ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie dla mnie, ale produkt bardzo ciekawy :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja zapominam zazwyczaj o maseczkach :)

    OdpowiedzUsuń
  4. ja się z nią tak bardzo nie polubiłam, jest taka średnia a efekt krótkoczasowy : c

    OdpowiedzUsuń
  5. Dosyć droga, ale za to bardzo wydajna :)

    OdpowiedzUsuń