sobota, 9 czerwca 2012

Mineralne cienie do powiek - Sensique Nature Code

 Dziś mam dla Was dosyć długą notkę i bardzo bogatą w zdjęcia:). Proszę o wyrozumiałość jeżeli chodzi o moje makijaże, zwłaszcza jeżeli chodzi o łączenie kolorów - bo mnie to niestety słabo wychodzi. Cienie mineralne wchodzą w skład edycji limitowanej "Nature Code", posiadają one filtry UVA oraz UVB. Muszę przyznać, że cienie wypadły dosyć kiepsko jeśli chodzi o testy na ręce. Na powiece sprawdziły się dobrze, jestem z nich zadowolona, poniżej na zdjęciach pod żadne cienie nie nakładałam bazy, są na podkładzie. Cienie trzymają się praktycznie cały dzień, nie rolują, nie osypują się, choć trochę bledną w ciągu dnia. Konsystencja jest przyjemna, nie są za miękkie, bardzo fajnie się je aplikuje. Możemy je nadal dostać w drogeriach Natura za 7,59zł.



   Sunny Glow to piękna delikatna żółć, która na powiecie wygląda bardziej na beż. Prezentuje się bardzo naturalnie, ten odcień bardzo przypadł mi do gustu, używam go często do makijażu dziennego samodzielnie razem z czarnym eyelinerem. Tym razem postanowiłam połączyć go z dosyć ciemnym, nieco ziemistym brązem, wyszło to całkiem ciekawie, podobało mi się:). Cienie trzymają się praktycznie cały dzień, nie rolują, nie osypują się choć trochę bledną w ciągu dnia. Konsystencja jest przyjemna, cienie są w sam raz.



***







 Drugie połączenie kolorów, które chciałabym Wam pokazać to Purple Crocus oraz Cherry Blossoms. Kolory te są bardzo intensywne, na ręce wyglądy niepozornie jednak na oku pokazały co potrafią. Dosyć ciekawie to wygląda chociaż zdecydowanie nie są to kolory na co dzień, na pewno sprawdzą się idealnie latem na jakieś imprezy:).




***



 
Fresh Mint pokażę Wam solo, nigdy nie nosiłam zielonych cieni, wydawały mi się za pstrokate, ta jest bardzo zgaszona i świetnie mi się ją nosi. Naprawdę bardzo udany kolor!




 ***








 Lavender połączyłam z jasnym cieniem Essence 03 all time favorite, takie połączenie mi się podoba. Ten niebiesko-fioletowy cień jest dość intensywny, myślę, że samodzielnie nie wyglądałby dobrze, z jasnym cieniem wygląda przyjaźniej :).

 Dla ciekawskich prezentuję kosmetyki jakich użyłam do zrobienia makijażów:) :

Makijaż nr 1 


Makijaż nr 2

Makijaż nr 3

Makijaż nr 4

Co prawda w piłkoszał nie wpadłam, do kibiców też nie należę ale mecze oglądam:). Przedstawiam mam mój euro-akcent:D :


13 komentarzy:

  1. dla mnie za słabo napigmentowane, ja to muszę mieć konkret kolor :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie wiem czemu ale mi najbardziej podoba się połączenie różu i fioletu :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Niebieski świetnie wygląda :))
    Ja też jakąs mega fanką nie jestem ale polskie mecze obejrze ;p

    OdpowiedzUsuń
  4. ja nie używam ceni do powiek ale podoba mi się pierwszy delikatny :)

    a kibicuję jak najbardziej :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mnie osobiście jakoś nie powalają te cienie.. Z resztą, mam tak duże zbiory, że żeby mnie coś pokusiło, musi być na prawdę super :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ooo podobają mi się! Szczególnie niebieski makijaż <3 Ahh ;*

    OdpowiedzUsuń
  7. piątka za kubek!mam cały komplet!

    OdpowiedzUsuń
  8. w tamtych częściach Krk nie bywam,jestem zawszę w centrum ale muszę się wybrać w takim wypadku

    OdpowiedzUsuń
  9. urzekł mnie ten ostatni makijaż, naprawdę :3 ja też fanem nie jestem ale mecz ogladałam wczoraj! :D

    OdpowiedzUsuń
  10. lubie kosmetyki sensique. Ale coś nie moge sie całkiem przekonać do ich cieni:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Najbardziej mi się podoba makijaż nr 2 ;) Róż z fioletem ;))

    W wolnej chwili zapraszam do mnie na news ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Wg mnie niebieski najbardziej Ci pasuje :)
    i ten pisak lovely wcale nie jest taki najgorszy jak wcześniej czytałam...

    OdpowiedzUsuń
  13. lubię takie cienie delikatnie napigmentowane, ten zielony makijaż jest śliczny
    pozdrawiam słoneczo-niedzielnie :)

    OdpowiedzUsuń