Wywiadówka:
Marmurki znałam już dwa lata temu, natknęłam się na nie na aukcji allegro. Kupiłam, kilka razy pomalowałam i rzuciłam w kąt. Niedawno dzięki uprzejmości Lemax miałam okazję wypróbować kilka kolorów, w tym różowy marmurek, którego chciałabym Wam dzisiaj przybliżyć. Podczas aplikacji zaskoczyłam się wygodnym, płaskim pędzelkiem oraz łatwą i przyjemną aplikacją. Co prawda do pełnego krycia potrzebowałam trzech cienkich warstw, ale na szczęście nie wpłynęło to negatywnie na czas schnięcia. Minusem może być jednak dostępność, która w niektórych miastach jest dość kiepska, ale myślę, że z czasem będzie coraz większa. W Krakowie nie napotkałam się jeszcze na tą serię. Cena śmiesznie niska biorąc pod uwagę oryginalność lakieru, to połączenie pastelowego różu z czarnymi drobinkami zupełnie mnie zauroczyło. Nie mogłabym nie wspomnieć o przepięknym, szklanym połysku. Jestem pełna podziwu dla tego koloru :). Więcej informacji nie tylko o lakierach można poczytać tutaj :).
Lemax
odcień: brak
gdzie kupić? : allegro, niesieciowe drogerie
ile kosztuje? : 3-5zł
pojemność: 9ml
wykończenie: kremowe z czarnymi drobinkami
krycie: 3 warstwy
plusy: + bardzo tani
+ niepowtarzalne połączenie koloru z drobinkami
+wygodna aplikacja
+ przyjemna konsystencja
+ bogata gama kolorystyczna
minusy:- dostępność
Pozdrawiam :*
Mavia
Marmurki mam i uważam ,że są po prostu urocze :)
OdpowiedzUsuńCudny jest :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny efekt ! Wreszcie coś naprawdę "innego" w lakierach :)
OdpowiedzUsuńPodobają mi się te marmurki, ale niestety jeszcze nigdzie się na nie nie natknęłam :(
OdpowiedzUsuńrewelacyjny kolor uwielbiam róże:)chociaż lakieru marmurkowego jeszcze nie posiadam ale ten jest śliczny i może zacznę od zakupu takiego właśnie:)
OdpowiedzUsuńja mam wersje dzbaneczkowe i tylko 3 kolory w tym ten róż, żółty i biały
OdpowiedzUsuńCiekawy efekt ;)
OdpowiedzUsuńTeż lubię marmurki :P Są śliczne i oryginalne :)
OdpowiedzUsuńNie widziałam tych marmurków u siebie, ale z chęcią bym je przygarnęła :)
OdpowiedzUsuńtez bym chętnie przygarnęła taką sztukę :)
OdpowiedzUsuńniestety ich nie mam w swojej kolekcji :( Ale są genialne!
OdpowiedzUsuńMega podobają mi się te lakiery! Niestety czaję się na nie i nie mogę ich nigdzie upolować :(
OdpowiedzUsuńmam całą serię, uwielbiam je wszystkie! :D czasem kładę je na białą bazę, wtedy kolor jest intensywniejszy :)
OdpowiedzUsuńśliczny ::)
OdpowiedzUsuńza różami nie przepadam, ale w takiej wersji jest uroczy ;)
OdpowiedzUsuńpiękny! ja mam limonkowy, ale próbuję jeszcze dorwać biały :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba! Będę musiała się za nim rozejrzeć!
OdpowiedzUsuńZapraszam Cię bardzo bardzo serdecznie do projektu Świąteczny Kalendarz Paznokci ;) To mały projekcik który organizuję, proszę przynajmniej przeczytaj, może Ci się spodoba ;) http://treepsy.blogspot.com/p/swiateczny-kalendarz-paznokciowy.html
Śliczny kolor :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Cię czytać, przed każdymi lakierowymi zakupami sprawdzam czy przypadkiem Ty już nie masz takiej buteleczki ( a zazwyczaj masz ;) ) i jak wygląda na pazurkach, ale jak widzę taki błąd jak np. : tą serię, to aż mi przykro. Łatwo zapamiętać, że końcówki powinny być takie same, tzn. tĘ seriĘ, tĄ rękĄ ;) zwróć uwagę w przyszłych postach na to, moja kochana Lakierowa Guru ;)
OdpowiedzUsuńSylwio, dziękuję za miły komentarz :). Jeżeli chodzi o błąd, który tak do końca nie jest błędem, posty piszę w formie takiej jakbym mówiła to bezpośrednio do Was, dosłownie przelewam swoje myśli na posta, w mowie jest to dopuszczalna forma, która ma swoje pochodzenie od rodzaju żeńskiego rzeczownika w tym przypadku "seria" -> ta seria -> tą serię. Zarówno forma "tą serię" jak i "tę serię" jest dopuszczalna ;). Jednak by głębiej to zanalizować potrzebna jest ogromna wiedza z gramatyki. Niestety, mam umysł ścisły i pisząc dla Was, staram się zachować podstawowe zasady zarówno ortograficzne jak i stylistyczne bez dużej wiedzy gramatycznej.
UsuńPozdrawiam serdecznie :)