Dotychczas saran wrap podziwiałam na blogach moich zdolnych koleżanek. Sama obawiałam się tej metody, wydawała mi się zbyt trudna. Kilka dni temu, chwyciłam za folię spożywczą, dwa neony i spróbowałam na własnej skórze (właściwie paznokciach ;)). To bardzo prosta metoda, ja korzystałam z tutorialu znalezionego na youtube. Na koniec, a właściwie po zrobieniu już wstępnych zdjęć, dołożyłam neonowe ćwieki z Born Pretty Store, które dopełniły całości (swoją drogą, ćwieki pokazywałam Wam przy okazji tego manicure). Zdobienie tą metodą okazało się bardzo proste, szybkie i efektowne. Na pewno nie raz wykonywam coś podobnego :).
Pozdrawiam
Mavia
Piękne !
OdpowiedzUsuńświetnie to wygląda!
OdpowiedzUsuńSkoro mówisz, że nie takie trudne to robię i ja - wygląda zabójczo :D
OdpowiedzUsuńPewnie, że nie takie trudne :) Spróbuj!
UsuńFajnie to wygląda! :)
OdpowiedzUsuńPiękny manicure!
OdpowiedzUsuńSuper to wygląda, muszę spróbować :)
OdpowiedzUsuńAle genialnie to wygląda! Sama wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńFajnie też by wyglądały z czarnymi ćwiekami tak mi się wydaje :)
OdpowiedzUsuńNo w sumie racja, wyglądałyby na pewno ciekawie :)
UsuńGenialnie Ci wyszło :)
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować na swoich paznokciach :-)
OdpowiedzUsuńSuper!!!!! może i ja absolutne beztalencie opanuję tę metodę ;)
OdpowiedzUsuńJa jako drugie beztalencie zapewniam Cię, że na pewno Ci się uda opakować tę metodę :)
UsuńCudo!!!
OdpowiedzUsuńTo jest dopiero proste i efektowne zdobienie! ;-)
OdpowiedzUsuńidealnie wyglądają :) po prostu pięknie :)
OdpowiedzUsuńFantastyczny efekt! Ale wersja bez ćwieków bardziej mi się podoba ;) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńale fajnie wyszło :D
OdpowiedzUsuńpodoba mi się!
OdpowiedzUsuńślicznie Ci wyszło to saran wrap! :) chociaż ja (jak Ania W) wolę wersję bez ćwieków.
OdpowiedzUsuńi myślę, że powinnaś częściej robić tego typu zdobienia, bo one na prawdę nie są takie trudne ;)
Świetne pazurki :D
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawie ;0))
OdpowiedzUsuńGenialnie wygląda! ^^
OdpowiedzUsuńMi 'saran wrap' wychodzi tylko wtedy kiedy nie ma wyjść, a konkretniej w momencie przypadkowego dotknięcia paznokciem o coś :P
OdpowiedzUsuńOsiągnęłaś piękny efekt ;)
wow, super efekt
OdpowiedzUsuńbardzo fajnie Ci wyszedł ten saran! ja raz robiłam, ale nie podobało mi się jakoś szczególnie, może kolory miałam zbyt podobne do siebie ;p
OdpowiedzUsuńOooooooo to jest świetne! Tez chce takie !
OdpowiedzUsuńwow, piękny efekt :)
OdpowiedzUsuńświetnie ci wyszło :)
OdpowiedzUsuńtylko ćwieki dałabym odwrotnie do koloru sarana bo trochę zniknęły na zdjęciach :)
lubię to połączenie kolorów, świetnie to zrobiłaś :)
OdpowiedzUsuńProste, ale efekt jest naprawdę fajny :)
OdpowiedzUsuń