Strony

środa, 31 października 2012

Sensique Strong & Trendy Nails - #165 Mrs Ink

Wywiadówka:
Sensique 
Strong & Trendy Nails

odcień: 165
gdzie kupić? : drogerie Natura
ile kosztuje? : 5,99zł
pojemność: 8ml
wykończenie: kremowe 
krycie: 1/2 warstwy
plusy: + niedrogi      
                + dobre krycie
                +wygodny, dobrze wyprofilowany pędzelek
                + bezproblemowa aplikacja
                + dostępność
  minusy: - - -


W sumie w buteleczce odcień wydawał mi się taki sobie, na paznokciach spodobał mi się dużo bardziej. Jest to czysty, kremowy granat, wygląda prawie jak atrament. Jestem pod wrażeniem tego połysku i tej głębi. Mimo tak ciemnego koloru prezentuje się elegancko i szykownie. Nie mam do niego zastrzeżeń, kryje fenomenalnie, po pierwszej warstwie widać niewielkie prześwity, dlatego nałożyłam dla pewności drugą. Schnie przeciętnie, z chęcią wspomogłabym się jakimś ulepszaczem, gdybym tylko go miała ;p. Słyszałam, że Poshe jest genialne, znacie może coś podobnego tylko, że do kupienia w stacjonarnych sklepach? Nie przepadam za internetowymi zakupami zwłaszcza gdy zamawiam coś pierwszy raz ;). Wracając do niebieskości to malowało się przyjemnie, nosiłam go trzy dni i nie było żadnych odprysków, jedynie starte końcówki. Tani i ładny :). Nowe odcienie zupełnie odświeżyły szafę Sensique, w której do tej pory były same czerwienie i róże. Jak dla mnie zupełnie na plus, myślę, że również ten kolor jest udany. 



  





Pozdrawiam:)

wtorek, 30 października 2012

ORLY Electronica - Preamp

  Wywiadówka:
ORLY
Electronica
odcień:Preamp
gdzie kupić? :  orlybeauty.pl, sklep Orly stacjonarny w W-wie
ile kosztuje? :  60zł (zestaw miniaturek)
pojemność: 5,3ml
krycie: 2/3 warstwy
plusy: + bezproblemowa aplikacja            
              + możliwość nabycia miniaturek
              + delikatniejszy zapach w stosunku do standardowych lakierów
                                                                                                                      + standardowy czas wysychania
minusy: -  brak sklepów stacjonarnych


Świetny jest ten kolor! Zakochałam się w nim od pierwszego wejrzenia. Bazą jest róż z domieszką fioletu, a w nim zatopione są złote oraz fuksjowe drobinki, które momentami przypominają flejksy.  Nie muszę chyba mówić, jak lakier świetnie prezentuje się w słońcu czy w sztucznym świetle bo to istna bajka;). Do pełnego krycia potrzebowałam trzech cienkich warstw (tyle znajduje się na zdjęciach), jednak myślę, że dwie standardowe również dałyby radę. Posiadam miniaturkę więc pędzelek jak i sama zakrętka nieco różni się od standardowej butelki Orly jednakże nie miałam problemów z pomalowaniem. Podoba mi się fakt, że jest możliwość zakupu miniaturek, mnie to się bardzo podoba, przy tak dużej ilości lakierów ile mam to 5,3 ml to dla mnie wystarczająco:). Jeżeli chodzi o Kraków to nie spotkałam miejsca gdzie można kupić lakiery Orly stacjonarnie dlatego jeśli macie ochotę na ten kolor to odsyłam Was na stronę www.orlybeauty.pl ;).
 

  



  



Pozdrawiam:*

poniedziałek, 29 października 2012

Quiz Safari Trendy! Colour! - nr 44 Nie(z)nośna Perła

 Wywiadówka: 


Quiz Safari
odcień44
gdzie kupić? : bazarki, kioski, internet
ile kosztuje? : 3 - 5zł
pojemność: 12ml
wykończenie: shimmer
krycie: 2 warstwy
plusy: + dobre krycie
                + niska cena
                +duża pojemność 
                + bogata gama kolorystyczna
  minusy: - lakier się klei

  


Nie podoba mi się ten lakier :D. Musiałam zacząć od tego zdania :D. Na zdjęciach nie wygląda tak źle ale na żywo wygląda jak perła noszona przez starsze panie. Niby to pomarańcz, ma w sobie nutkę różu i mnóstwo shimmeru, który niestety stapia się w taflę i wygląda to na perłę... Przechodząc do gwiazdy dzisiejszego postu - kryje przy dwóch standardowych warstwach, pędzelek jak to w Safari, klasyczny średniej grubości i długości. Nie mam zastrzeżeń do tych lakierów ale jakoś się już z nich wyleczyłam i jakoś ich już nie kupuję. Lakier dziwnie schnie ponieważ sprawia wrażenie suchego ale nadal jest klejący. Kupiłam go jeszcze w zeszłym roku za 2,5zł, teraz chyba ceny podskoczyły i lakiery można dostać w granicach 3-5zł. Dobra cena jeśli ktoś lubi mieć dużo lakierów za niską cenę:). 

















Pozdrawiam:*

niedziela, 28 października 2012

Sensique Strong & Trendy Nails - #166 Purple Rain

Wywiadówka:
Sensique 
Strong & Trendy Nails

odcień: 166
gdzie kupić? : drogerie Natura
ile kosztuje? : 5,99zł
pojemność: 8ml
wykończenie: kremowe 
krycie: 1/2 warstwy
plusy: + łatwo dostępny
            + niedrogi      
                + dobre krycie
                +wygodny, dobrze wyprofilowany pędzelek
                + przyjemna aplikacja
  minusy: - - -



Nie wiem jak u Was ale Kraków jest zasypany śniegiem:). Rano wstaję, patrzę przez okno, a tu....biało! Szok, mimo, że w telewizji mówili o tym od wczoraj to jak zwykle zima mnie zaskoczyła :). No ale przejdę do rzeczy, bo śnieg nie jest gwiazdą dzisiejszego posta. Lakier o tajemniczym numerku 166 to niesamowity średni, trochę biskupi fiolet. Uwielbiam taki odcień fioletu, ogólnie mam słabość do koloru fioletowego. Do pełnego krycia potrzebowałam jednej warstwy jednak dla pogłębienia koloru oraz mocnego efektu końcowego dołożyłam drugą. Aplikacja jest bezproblemowa, lakier nakłada się przyjemnie. Emalia z pozoru szybko schnie ale coś dziwnego się z nią dzieje, ponieważ po nocy miałam odbitą pościel na paznokciach, a lakierem malowałam poprzedniego dnia rano. Dziwne, muszę to dokładnie zbadać:). Ogólnie kolor jak i sam lakier uważam za udany, cena niewielka, dostępność wręcz przeciwnie więc czego więcej oczekiwać?:) 


  







Tutaj mam dla Was taki bonus w postaci Louise na dwóch paznokciach:). Takie połączenie bardzo mi się spodobało ;)) 





Pozdrawiam:*

sobota, 27 października 2012

W roli głównej: // A //



Już jakiś czas temu pisałam Wam o pomyśle grupowania lakierów firmami i prezentować je hurtowo. Tak więc dziś chciałabym rozpocząć tę serię od firm na literę "A". Nie wiem jeszcze ile ta seria będzie miała postów, wszystko zależy od tego jak połączę firmy oraz nie ukrywam - od Waszego zainteresowania:) . Dość gadania. Zaczynamy:)


Lakiery Ados są mi dość słabo znane ale myślę, że to ze względu na ich dostępność. W Krakowie prezentuje się to bardzo marnie, znalazłam je w dwóch miejscach: Kefirek za Bagatelą oraz Magdalena przy Miasteczku Studenckim. Rzadko tam bywam dlatego posiadam tylko dwa. Zarówno brzoskwinkę jak i prawie-musztardę pokazywałam Wam już na blogu, dlatego jeżeli chcecie poczytać o każdym z osobna więcej to zapraszam do notek, oczywiście nazwy są podlinkowane:). Cena tutaj jest zdecydowanie na plus - w granicach 5-7zł. Ogólnie rzecz biorąc lakiery uważam za średnie, szału nie ma - moim zdaniem. 




Alessandro zawsze kojarzyło mi się z czymś ekskluzywnym. Posiadam jedynie miniaturki, z czego jeden to tylko zwykły biały lakier, drugi pękający, a trzeci to top coat (nie ma go na zdjęciach). Nie mogę się za wiele wypowiedzieć na temat tych lakierów, kupiłam je w Tk Maxxie i ogólnie rzecz biorąc jestem zadowolona z efektu jaki daje cała trójka. Jedyne co mi tak naprawdę przeszkadza to dość wysoka cena. 



Astor to firma, o której nie mogę za wiele powiedzieć, miałam kiedyś bakłażanowy lakier ze stałej kolekcji Astor, szybko go wykończyłam, był moim ulubieńcem i krył przy pierwszej warstwie. Było to jakieś 5 lat temu jak nie więcej. Wiele razy przymierzałam się do ponownego kupna ale będąc wtedy w liceum miałam inne priorytety niż lakier za około 30zł;). Na chwilę obecną mam dwa mini lakiery z serii Fash'n Studio, z których jestem dosyć zadowolona, trochę już u mnie leżą, dawno nie miałam ich na paznokciach, a na blogu niestety ich nie ma. Niebawem postaram się je pokazać:). 
  •  Fash'n Studio #11
  • Fash'n Studio #63
***
To dziś już ostatni punkt, a właściwie ostatnia firma, o której chciałabym Wam opowiedzieć kilka słów:). Dobre kilka lat temu uwielbiałam Avon. Moja mama była konsultantką, dlatego można powiedzieć, że z nowościami jak i ze znajomością całego asortymentu byłam na bieżąco. Potem trafiłyśmy na kilka bubli, ogólnie Avon zawodził nas na każdym kroku i w sumie od pewnego czasu w ogóle zrezygnowałyśmy nawet z zamawiania kosmetyków. Sama swoje lakiery kupiłam na allegro po 4/5zł, a i tak wydaje mi się, że nie są tego warte... Z czasem ich użytkowania zaczęło mi przeszkadzać coraz to więcej rzeczy. Po pierwsze są wodniste, w większości słabo kryją (chociaż Strawberry jest wyjątkiem, świetnie kryje i ma fajną konsystencję). Blue Schock to lakier, który niesamowicie mi się podoba ale niestety niesamowicie się na nim zawiodłam... Cóż tu pisać, średnio je lubię i tylko jakiś super oryginalny kolor skusiłby mnie do kupna lakieru z tej firmy na dzień dzisiejszy. 



  •  ColorTrend Delicious Berry 
Podoba Wam się taka seria postów? Macie dla mnie jakieś wskazówki? Będę wdzięczna za każdą podpowiedź jak i opinię!:*

Pozdrawiam:)