Cześć! Jak śledzicie uważnie internet i drogeryjne promocje to na pewno zauważyłyście jak bardzo dużo akcji promocyjnych ukazało się w ostatnim czasie. Był to dla mnie trudny czas, musiałam walczyć ze sobą w wielu przypadkach ale muszę przyznać, że poza lakierami (... :D) nie zaszalałam tak bardzo! Z resztą same zobaczcie.
Pod koniec kwietnia wpadłam do SuperPharm po kilka lakierów 1+1. Oferta na tyle mnie skusiła, że wyszłam z kilkoma lakierami Essence.
♥♥♥
W Rossmann'owym tygodniu pudrowo-podkładowym skusiłam się jedynie na Bourjois HM w odcieniu 51. Mam jeszcze połowę buteleczki, ale kupiłam "na zapas" ponieważ zawsze gdy ten podkład mi się kończy, nigdy nie ma go w promocji i muszę przepłacać :D. To mój ulubieniec i dotychczas nie trafiłam na lepszy.
♥♥♥
Z kolejnym tygodniem rozpoczęła się promocja w Naturze gdzie wszystkie kosmetyki kolorowe były obniżone o 40%. Skusiłam się na kilka produktów, ale bez szaleństw. Zależało mi zwłaszcza na moim ulubionym sypkim pudrze My Secret, który po obniżce kosztował ok. 8zł. Cukierkowy lakier Catrice chodził po głowie mi już od dłuższego czasu, ale cena 15zł zdecydowanie mnie odrzucała, 40% niższa zdecydowanie była przyjemniejsza. Dwa lakiery Essence właściwie "na doczepkę". Mimo wiosny, ciągle mam ochotę na ciemne kolory na paznokciach...
♥♥♥
Oprócz promocji oferowanej przez Drogerie Natura, Rossmann ruszył z obniżką 49% na produkty przeznaczone do oczu. Tutaj również bez szaleństw, kilka potrzebnych rzeczy jak tusz do brwi oraz czarny eyeliner. Cień w kredce oraz miętowy eyeliner wzięłam na próbę ze względu na cenę - ok. 3,5zł/szt.
♥♥♥
Ostatni tydzień zrujnował mój studencki portfel doszczętnie, na swoje usprawiedliwienie mogę jedynie dodać, że od początku roku kupiłam może 2 lakiery :). Nie wiedziałam, że skończy się to aż tak, ale na długo nie planuję już kosmetycznych zakupów. Nie kupiłam wszystkiego na raz, w ciągu całego tygodnia zebrało się tego sporo...
♥♥♥
Na zakończenie 1+1 w Naturze - tym razem skromnie, dwa Essence, które już od dawna chodziły mi po głowie.
♥♥♥
Zakupów jest sporo, patrząc teraz na zdjęcia nie zdawałam sobie sprawy, że jest tego tak wiele. Na szczęście to już koniec promocji, nawet gdyby jakieś były, na pewno się nie skuszę. Co można było zaobserwować wśród kobiet w drogeriach podczas ostatnich trzech tygodni? Kobiety (???) zachowywały się jak potwory, brały garściami produkty na promocji niekoniecznie je kupując. Pełno istot otwierających tusze do rzęs, lakiery, szminki, zaplombowane podkłady, a potem odstawiające je nie na swoje miejsce... Dobrze, że to już koniec.
Pozdrawiam:*
Mavia
Też chciałam kupić ten podkład, niestety już go nie było ;/
OdpowiedzUsuńJa byłam na drugi dzień promocji i tylko ten miał jeszcze plombę. Reszta była porozrywana, a zakrętki całe ubrudzone...
UsuńAle się obłowiłaś! Nie wiem co mi się najbardziej podoba!
OdpowiedzUsuńŚwietne rzeczy :) Musze wypróbować te lakiery z Revlon perfumerie :))
OdpowiedzUsuńwikaaa-wika.blogspot.com
Jeszcze ich nie nosiłam ale pachną pięknie!:)
Usuńoj tak, dobrze, że już koniec :) starałam się ograniczać i myśleć (nie było łatwo) i w sumie cieszę się ze swoich zakupów, ale czas na przerwę! :D
OdpowiedzUsuńZdecydowanie tak! Czas na przerwę :).
Usuńniezłe zbiory :D kilka sztuk serio mi się podoba
OdpowiedzUsuńWow! Sporo Ci przybyło :) Ja starałam się ograniczyć jak mogłam, ale w końcu też nakupiłam trochę lakierów :P
OdpowiedzUsuńteż dorwałam te lakiery revlon :) i piaskowe sally hansen.
OdpowiedzUsuńPiaskowe SH? Ehhh... W Krk nigdzie ich nie widziałam :(
Usuńjeny, ile lakierów! udane zakupy, nie ma co :)
OdpowiedzUsuńWow ile dobroci:-)
OdpowiedzUsuńBaltic Sand taki kobaltowy?? Oj boskości! Dzięki, już wiem na co polować :D
OdpowiedzUsuńMAGDA przesadziłaś!!!!!!
OdpowiedzUsuń:*
Wiem, wiem... :(
Usuń:D
Ale zakupy :) Zaszalałaś :) Wszystko cudne!!!
OdpowiedzUsuńOooo :) jak dla mnie wszystko sliczne essence króluje :)
OdpowiedzUsuńBoskie nowoście, zwłaszcza spodobały mi się lakiery z Essence :)
OdpowiedzUsuńŚwietne zakupy, ja się trzymałam z daleka od tych promocji i nawet nie weszłam do Natury czy Rossmana. ;)
OdpowiedzUsuń40 lakierów w jeden miesiąc??!! podziwiam i potępiam :D Ja każdy kosmetyk sobie wypominałam przy kasie...co nie zmienia faktu, że mnie również sporo (może nawet za dużo) przybyło przez te wykańczające mój portfel promocje
OdpowiedzUsuńNa swoje usprawiedliwienie mogę dodać, że od stycznia kupiłam tylko 2 lakiery :D
Usuńojej ale zaszalałaś :D ja kupiłam 10 i mam wyrzuty,to już teraz nie będę miała :D
OdpowiedzUsuńale mam więcej innych rzeczy więc :P
Ale piękne lakiery kupiłaś! Z tego co kupiłaś ja mam też ten różowy z Wibo Extreme nails i Miss sporty. W Rossmannie też chciałam te piaski z Wibo i Ibizę żółtą, ale nie było, trudno kupię bez promocji... Na promocji 1+1 w Naturze może kupię ten różowy piasek z Essence, miętowego Rimmela i jakiegoś Crusha z Catrice :)
OdpowiedzUsuńPiasek Essence naprawdę warto jeśli nie oczekujesz mocno chropowatego efektu. :)
Usuńej wykupiłaś mi te kolory z revlonu lakierów pachnących! i kupiłyśmy nawet ten sam baltic sand!
OdpowiedzUsuńHehe :D :P Baltic Sand wygląda ładnie w buteleczce, zobaczymy jak na paznokciach :D
UsuńLakiery Essence ze stałej oferty nie sprawdzają się u mnie. Chociaż kolory są przepiękne, to żaden kolor nie wytrwał na moich paznokciach dłużej niż kilka godzin..
OdpowiedzUsuńNiezłe zakupy ;) również skusiłam się na Wibo Summer Ekstreme nails i kilka innych na Rossmanowskiej promocji ;)
OdpowiedzUsuńTeż kupiłam lakiery z Wibo, Revlon i Eveline :D Dobrze, że promocja kończy się jutro, bo mój portfel dawno taki lekki nie był ;) /A.
OdpowiedzUsuńa teraz rzut na Biedronkę ;)
OdpowiedzUsuńNie wybieram się :).
Usuńkupiłam ten podkład :D
OdpowiedzUsuńlakiery *_*
lakieeeery! <3
OdpowiedzUsuńsuper kolorki :) wpadnij do mnie na post o rossmanie, również są :))
OdpowiedzUsuńKochana Zapraszam również do mnie na bloga, będzie miło jak wpadniesz :))
Ja kupiłam 3 lakiery WIBO i mam wyrzuty sumienia ;) W końcu w kolekcji mam już ponad 60 lakierów i wciąż obiecuję sobie, że więcej nie przybędzie. Gdybym była teraz w Rossmannie, dokupiłabym Manhattan Lotus Effect, Lovely różowa Ibiza (u mnie były tylko odblaskowe żółte), Lovely Rio (czemu jakoś ich w sklepie nie doceniłam? :( ), coś z Revlon perfumerie i ten Revlon różowy z drobinkami.... Może jednak dobrze, że promocja się kończy... chociaż następna za szybko się nie zdarzy... Nie wiem co gorsze ;P
OdpowiedzUsuńA ja kupilam 1 lakier bo skutecznie udalo mi sie sobie wmowic, ze wiecej nie potrzebuje ;)
OdpowiedzUsuńwow ale zakupy:) piękne lakiery
OdpowiedzUsuńróżowa Ibiza... u nas niestety nie było żadnej. A lakiery Essence jak dla mnie to nie powalają trwałością, za to mają fajne kolorki :D
OdpowiedzUsuńFiu fiu ile lakierów:)
OdpowiedzUsuńCzekam w takim razie na kolejne posty z tymi perełkami:)
Oczy mi się zaświeciły na widok lakierów Revlon. Mają piękne buteleczki! I takie ciekawe kolory! Ciekawa jestem koloru wintermint i pink pineaple :) W sumie to ja też poszalałam w rossmannie bo kupiłam aż 9 lakierów xD
OdpowiedzUsuń