Wywiadówka:
Golden Rose Paris
Golden Rose Parisodcień: 127
gdzie kupić? : internet, drogerie prywatne, sklepy firmowe GR
ile kosztuje? : 5-7zł
pojemność: 11ml
wykończenie: kremowy z drobnym shimmerem
krycie: 2 warstwy
plusy: + urocza buteleczka
+ łagodny, niedrażniący zapach
+ wygodna buteleczka i pędzelek
+ tani w stosunku do jakości
minusy: - za długo schnie
Bardzo lubię nosić fiolety na paznokciach. Kolor jest trochę mało fioletowy, ma więcej w sobie różu, jest bardzo dziwnym odcieniem. Ja lubię takie dziwactwa i bardzo przypadł mi do gustu, fajnie się rozprowadza, ładnie kryje. Nie mam do niego zastrzeżeń absolutnie:). Lakier ma delikatny srebrny shimmer, którego nie widać na paznokciu. Nałożyłam na niego brokat z Simply Beauty (nr 169) i dosyć fajnie to wyglądało.:) Brokat sprawdza się fajnie, jest niedrogi, dałam za niego coś koło 4zł. Ma dużą pojemność bo aż 11ml i dosyć gęsto rozmieszczony brokat. Zawiera on bardzo drobny glitter w kolorze fuksji, być może bardziej fioletu oraz większe drobinki w kształcie kwadratów w tym samym kolorze oraz niewiele jest w kolorze błękitnym.
mam ten lakier, jest świetny !
OdpowiedzUsuńmam lakier z tej serii i schnie długo, a moze raczej w ogole nie schnie;/
OdpowiedzUsuńchociaz mialam kawę z mlekiem i byl baaardzo fajny!
mam całkiem podobny kolorek z Eveline :)
OdpowiedzUsuńpiękne połączenie :)
OdpowiedzUsuńLubie lakiery GR :) Fajnie wygląda z brokatem :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie :)
OdpowiedzUsuńKolor ładny jednak nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńślicznie prezentuje się z brokatem :)
OdpowiedzUsuńrewelacyjny kolor
OdpowiedzUsuńbardzo ładny kolor. ostatnio zakochałam się we fioletach i niebieskościach :))
OdpowiedzUsuńa mnie się bez brokatu bardziej podoba :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba wersja z glitterem :)
OdpowiedzUsuńOoo ja głupia! Dlaczego ja nie kupiłam tego lakieru jak byłam w GoldenRose. A już go miałam w ręce, ale odłożyłam. Ahh a taki piękny..
OdpowiedzUsuńbardzo fajny odcień, ja akurat czekam na moje lakierki z golden rose. Zamówiłam przez allegro i mam nadzieję, że nie będę żałować :)
OdpowiedzUsuń