Strony

czwartek, 21 maja 2020

Bell HYPOAllergenic Long Lasting - 18 /butelkowa zieleń/


 


WYWIADÓWKA:

Bell HYPOAllergenic
Long Lasting
                   nail enamel

gdzie kupić? : Rossmann, drogerie internetowe
odcień: 18
ile kosztuje? :  ok. 10 zł
pojemność: 10g
wykończenie: kremowe
krycie: 2 warstwy
Na dobry początek chciałabym Wam pokazać jeden z moich najnowszych nabytków. Podczas promocji w Rossmannie (która nadal trwa) skusiłam się na kilka nowych lakierów. Bell Hypoallergenic to seria, której nie znam i zaciekawił mnie fakt, że produkty mają nie uczulać i nie podrażniać, a także elegancki kształt butelki. Potem doczytałam, że lakier przepuszcza powietrze - kolejny atut. Przechodząc do wyglądu opakowania, to muszę przyznać, że ten lakier naprawdę dobrze się prezentuje. Buteleczka wykonana z grubego szła o kształcie kwadratu ze srebrną zakrętką o podstawie koła - wygląda prestiżowo. Omawiany dziś kolor to głęboka, butelkowa zieleń, która skradła moje serce i mimo obecnej pory roku - mam ochotę bez przerwy nosić go na swoich paznokciach. Konsystencja emalii jest kremowa i uważam, że nie jest zbyt gęsta, ani też zbyt rzadka - łatwo i bezproblemowo nakłada się produkt. Niestety trafiłam na źle ścięty pędzelek i w związku z tym, musiałam się trochę "nagimnastykować" by nałożyć równo lakier. Nie uważam tego za ogromny minus, podejrzewam, że przy każdej serii każdej marki zdarza się taki produkt z defektem. Do pełnego krycia potrzebowałam dwóch warstw, schnie szybko i zauważyłam ścieranie się na końcówkach na trzeci dzień noszenia - jak dla mnie wynik okej! Kończąc już, chciałabym zahaczyć o kwestię ceny - na ten moment regularna to około 10 zł, na obecnej promocji zapłacimy mniej niż 5 zł. Moim zdaniem warto, gorąco polecam! 












Pozdrawiam
Mavia

wtorek, 19 maja 2020

Powrót do blogowania! Zakupy z Rossmanna -55% Fiesta! + wyprz w Lidlu


Witajcie! Dawno mnie tu nie było i zupełnie nie wiem od czego zacząć. Po ponad dwóch i pół roku stwierdziłam, że pora wrócić do blogosfery, za którą zaczęłam tęsknić. W momencie gdy porzuciłam blogowy świat to porzuciłam również klasyczne lakiery i na moich paznokciach przez długi czas gościły tylko i wyłącznie hybrydy. Nie tak dawno, bo zaledwie 3 miesiące temu pokochałam na nowo lakiery, od których zaczynałam swoją przygodę. Zmieniłam nastawienie do tego typu produktów i w tym momencie zależy mi przede wszystkim na jakości - szkoda mi czasu by czekać zbyt długo na to by sechł ponadprzeciętnie czy nakładać więcej niż dwie warstwy. Przy okazji promocji w Rossmannie kupiłam 5 lakierów! Oprócz tego do koszyka wpadły również inne rzeczy.

Co wróciło ze mną do domu?*


  • Eveline Cosmetics 8w1 Total Action Sensitive - klasyczna wersja tej odżywki wzbudza niemałe kontrowersje. Na moje paznokcie odżywki Eveline wpływają korzystnie dlatego zdecydowałam się na wersję Sensitive.
  • Lakiery Bell Hypoallergenic wzięłam z ciekawości - nie miałam jeszcze produktów z tej serii i zdecydowałam się na zupełnie niewiosenną zieleń (ale jest piękna!) oraz na brudny róż.
  • Lovely i Wibo to lakiery, które wiele lat temu często pojawiały się na moim blogu, lubię produkty tych marek w dalszym ciągu, zobaczymy czy jakościowo coś uległo zmianie.
  • Kremy do rąk stały się moim nieodłącznym elementem dnia codziennego - mam problemy ze skórą dłoni o podłożu alergicznym i jedyną skuteczną metodą na utrzymanie rąk w dobrym stanie to częste smarowanie ich kremem (tak! takie polecenie dostałam od lekarza). EOSy w nowej wersji uwielbiam. Tym razem wzięłam wersję kokosową. (na kremy EOS jest -35%)
  • Do ust dwa sztyfty - nowa Nivea awokado oraz EOS Happy Brownie z olejem z nasion konopii.
  • Kolejnym produktem z serii HypoAllergenic marki Bell była zielona baza - jestem jej bardzo ciekawa.
  • Do tej pory byłam wierna tuszowi Bourjois, postanowiłam spróbować czegoś nowego, bardzo polecacie False Lash Effect od Max Factor, także postanowiłam sprawdzić.
  • Puder ryżowy od Wibo to bardzo dobry, bezbarwny produkt, który spełnia moje oczekiwania. Nie mogło go zabraknąć podczas tegorocznej rossmannowej promki.

  • obok kremów do rąk, maseczki do twarzy są równie dla mnie istotne podczas rutynowej pielęgnacji. Zdecydowałam się na nowości od selfie project przy okazji promo 2+1.
* Oczywiście będąc w Rossmannie (czy w innym sklepie) pamiętajmy o zachowaniu wszelkich środków ostrożności. Stan, który nam towarzyszy nie jest łatwy i nie możemy zapominać o bezpieczeństwie dlatego jeśli możecie - róbcie zakupy przez internet.

Wznawiam również moje konto na instagramie, będzie znów bardziej lakierowo-kosmetyczne:

Oraz fanpage na fejsie: 

***
Ostatnio z każdej strony atakują nas promocje, także jako mały bonus dodaję moje łupy z Lidla, które wpadły do koszyka przy okazji zakupów spożywczych.



Ziaja była po ok. 5,5, seria aloesowa 0,99 - 3,00. 
Galaretki znam i lubię - to już moja trzecia truskawkowa! Z serii aloesowej Cien znany jest mi tylko krem do rąk, który wykończyłam bardzo szybko. Zdecydowałam się na trzy tubki - za 0,99 zł żal było nie wziąć ;). Pozostałe kosmetyki nie przekroczyły 3 złotych.

Czy chcecie poczytać również o mojej pielęgnacji?

Pozdrowienia!
Mavia