Golden Rose ICE CHIC - #35

Wywiadówka: 

Golden Rose
ICE CHIC

odcień: 35 

gdzie kupić? :  salony/wyspy GR, internet - tutaj

ile kosztuje? : 6,90 zł

pojemność: 10.5ml

wykończenie: kremowe

krycie: 2 warstwy

plusy: + szybko schnie

              + łatwe zmywanie

              + trwały

              + dostępność

              + pigmentacja

              + niska cena 

              + wysoki połysk

minusy: - - - 

ICE CHIC to najnowsza seria lakierów proponowana przez markę Golden Rose. Lakiery charakteryzują się bardzo eleganckim, kwadratowym opakowaniem przypominającym kostkę lodu. Kształt jest bardzo banalny, ale to właśnie dzięki tej prostocie lakier jest wyjątkowy, a także przechowywanie buteleczek dzięki temu kształtowi, staje się łatwiejsze. Kolor, który chciałabym Wam dzisiaj zaprezentować to 35 - malinowy róż, bardzo kobiecy i wydaje mi się, że jest świetną alternatywą dla klasycznej czerwieni zwłaszcza wiosną i latem gdy możemy sobie pozwolić na nieco szaleństwa. Potrzebowałam dwóch, cienkich warstw do dokładnego pokrycia płytki paznokcia, czas schnięcia oceniam na całkiem krótki, a połysk jaki pozostawia jest dość mocny, także top jest zbędny. Przyjemny lakier, za niską cenę - jak najbardziej polecam :)

Pozdrawiam

Mavia

CHIODO PRO - #21

Wywiadówka: 

CHIODO PRO

odcień: #21 

gdzie kupić? :  internet TU

ile kosztuje? : ok. 12zł

pojemność: 10ml

wykończenie: kremowe

krycie: 2 warstwy

plusy:  + szybko schnie

              + łatwe zmywanie

              + przyzwoity połysk

              + pigmentacja

minusy: - -

Kilka dni mnie tutaj nie było, a ostatnio pojawiało się też dużo minirecenzji wosków Yankee Candle. Czas wrócić do tego co lubię najbardziej czyli do lakierów :). Dzisiaj przygotowałam dla Was krótką recenzję lakieru do paznokci Chiodo - 21. Kolor jest fantastyczny - jasna szarość z nutą błękitu. Coś w stylu gołębiej szarości, bardzo przyjemny kolor i mimo tego, że jednak jest to szary - to jakoś miło mi się kojarzy i chętnie go noszę wiosną. Aplikacja jest świetna - rzadka konsystencja, którą łatwo ujarzmić, dodatkowo nie rozlewa się po skórkach. Do pełnego krycia potrzebowałam dwóch, cienkich warstw, a czas schnięcia oceniam na przyzwoity. 

A Wam jak się podoba? :)

Pozdrawiam

Mavia

YANKEE CANDLE WAIKIKI MELON [wosk]

 YANKEE CANDLE

WAIKIKI MELON

Wosk z owocowej linii zapachowej Yankee Candle z serii Classic. Wyczuwalne aromaty: soczyste melony, pomarańcza.

Cena: 8 zł

Gdzie kupić?: Np. TUTAJ-Goodies, stacjonarnie - Miodowa 33 [KRK]

Masa: 22 g

Owocowe zapachy to moje ulubione kompozycje, po które sięgam najczęściej. Waikiki Melon, to zapach, który jeszcze w folii pachnie tropikami. Po rozpaleniu wydobywa się delikatny zapach melona z nutą pomarańczy. Kompozycja jest naprawdę interesująca, aczkolwiek Waikiki Melon nie należy do intensywnych zapachów. Świetnie sprawdza się jako tło i może być spokojnie palony przez wiele godzin, ponieważ nie męczy i nie jest mdły. Uroczy, pomarańczowy kolor oraz bardzo przyjemna etykieta zdecydowanie zachęca :)

Pozdrawiam

Mavia

YANKEE CANDLE TURQUOISE SKY [wosk]

 YANKEE CANDLE

TURQUOISE SKY 

Wosk z rześkiej linii zapachowej Yankee Candle z serii Classic. Wyczuwalne aromaty: morska trawa, świeża bryza oraz piżmo.

Cena: 8 zł

Gdzie kupić?: Np. TUTAJ-Goodies, stacjonarnie - Miodowa 33 [KRK]

Masa: 22 g

Turqouise Sky to wosk, który podobnie jak Black Coconut chodził za mną już od dłuższego czasu. Uroczy, turkusowy kolor, ale także etykieta zdecydowanie zachęcają do rozpalenia. Pierwsze co przychodzi na myśl po rozpaleniu wosku w kominku, to mocny powiew wiatru nad morzem, zmieszany z ekskluzywnymi perfumami plażowiczów. Zapach mimo tego, że jest świeży i bardzo przyjemny, jest nieco ciężki i mocny. W moim niewielkim pokoju sprawdza się rozpalanie Turquoise Sky na kilkanaście minut, ponieważ po zgaszeniu - przez wiele godzin utrzymuje się w pomieszczeniu. Myślę, że jest to zapach całoroczny, chętnie sięgnę po niego także zimą :)

Pozdrawiam

Mavia

YANKEE CANDLE WEDDING DAY [wosk]

 YANKEE CANDLE

WEDDING DAY

Wosk z kwiatowej linii zapachowej Yankee Candle z serii Classic. Wyczuwalne aromaty: mieszanka kwiatowa, mieszanka owocowa.

Cena: 8 zł

Gdzie kupić?: Np. TUTAJ-Goodies, stacjonarnie - Miodowa 33 [KRK]

Masa: 22 g

Co prawda ślub jeszcze przede mną, lecz nie mogłam się oprzeć by nie skusić się n wosk Wedding Day. Może zacznę od koloru wosku - klasyczna biel, zawsze elegancka i odwiecznie kojarząca się z wielkimi uroczystościami. Dodatkowo białe róże na etykiecie w towarzystwie perełek i innych ozdób... Już wiedziałam, że to będzie coś fantastycznego! Po rozpaleniu fragmentu wosku w kominku, po kilku minutach, pomieszczenie wypełnia otulająca, kwiatowa kompozycja. Moje pierwsze wrażenie było trochę mylne - czułam mydlany, trochę proszkowy zapach, ale gdy tylko postanowiłam mu się dłużej przyjrzeć - dostrzegłam świeżo ścięte kwiaty, wśród z nich oczywiście róże, trochę "podrasowane" w kwiaciarni ;). Piękny zapach, na pewno będę do niego wracać.

Pozdrawiam

Mavia

YANKEE CANDLE PINK GRAPEFRUIT [WOSK]

YANKEE CANDLE

PINK GRAPEFRUIT

Wosk z owocowej linii zapachowej Yankee Candle z serii Classic. Wyczuwalne aromaty: różowy grejpfrut.

Cena: 8 zł

Gdzie kupić?: Np. TUTAJ-Goodies, stacjonarnie - Miodowa 33 [KRK]

Masa: 22 g

Pink Grapefruit to wosk, którego kompozycja składa się jedynie z jednej składowej, co mogłoby przez to zrazić wiele osób, przez swoją prostotę. Nie przepadam za tym owocem, ale zapach jest całkiem inną bajką. Po rozpaleniu wosku w kominku, całe pomieszczenie wypełnia się świeżym, orzeźwiającym i charakterystycznym dla tego owocu - gorzkawym zapachem. Całość wbrew pozorom jest tak różna i wielobarwna, że za każdym razem kiedy decyduję się zapalić Pink Grapefruit - jestem pod wrażeniem. Uwielbiam ten zapach za soczystość, wyrazistość i niejednoznaczność. Dodatkowo cieszy także oko - etykieta mówi praktycznie wszystko o zapachu, a kolor zachęca do wrzucenia do kominka. Mój typ!:) 

Pozdrawiam

Mavia

Meet Beauty II - relacja

 Cześć! Jakiś czas temu, wraz z 298 blogerkami i jednym blogerem byłam na świetnym evencie - Meet Beauty odbywającym się w Warszawie. Rozpoczęcie było o godzinie 9, gdzie każdy na spokojnie mógł odebrać swój identyfikator oraz plan na cały dzień. Na początek uroczyste otwarcie, a następnie miałyśmy chwile by móc rozejrzeć się po stoiskach, zbadać swoje włosy, zobaczyć i legalnie obmacać kosmetyczne nowinki czy poddać się manicure na stoisku Indigo lub Eveline. Atrakcjom nie było końca, a oprócz tego oczywiście organizatorzy zadbali o stan naszej wiedzy poprzez ciekawe wykłady i warsztaty. Osobiście wybrałam się na warsztaty paznokciowe z Indigo oraz makijażowe z Lirene gdzie o marce jak i o technikach konturowania i strobingu opowiadała sama Ania Orłowska. Oczywiście, była także przerwa na lunch gdzie nawet dla kogoś kto nie je mięsa i ryb - również się coś znalazło :). 

Zapraszam Was na zdjęciowy misz-masz z tego dnia:

 Poniżej produkty, które otrzymałam i o których na pewno przeczytacie u mnie:

Pozdrawiam :)

Mavia